Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ech, lvl 27, 0 #zwiazki i innych takich relacji, choć w innych aspektach życiach zawodowo-towarzyskiego jest ok - mam fajnych znajomych, pracę, rodzice spoko. No i od 2-3 lat zaczyna mi się potęgować brak związku. I nie chodzi żeby "pójść na diwy" bo to nie tylko o #seks chodzi. Po prostu znajomi się parują, zaczynają swoje życie, a mi po prostu brakuje drugiej osoby. Z drugiej strony nie chodzę na żadne randki (w życiu nie byłem) ani też #tinder i te sprawy, bo osobiście uważam, że źródłem mojego wątpliwego "sukcesu" jest moja uroda, a raczej jej brak hehe. Co jakiś czas w #pracbaza spotykam nowe koleżanki, nawet fajne, miło się gada, a potem i tak wychodzi, że są zajęte. Ogólnie coraz bardziej mnie to frustruje, czasem mam aż taką agresję wobec wszystkich młodych kobiet - oczywiście nigdzie jej na zewnątrz nie manifestuję (np w pracy mam fajne koleżanki w teamie i złego słowa na nie bym nie powiedział). Ogólnie nie chcę żadnej rady, bo obiektywnie nawet wiem, że trzeba wyjść "ze strefy komfortu" i próbować, coś więcej zrobić, ale nie mam na to odwagi ani chęci (paradoksalnie choć narzekam to wygodnie mi w tym - błędne koło, psycholog by miał używanie xd). Chciałem się po prostu wyżalić, a akurat w tej sprawie nie mam komu ;) #incel #niebieskiepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 17
  • Odpowiedz
@mirko_anonim nie chcesz żadnej porady to ja tylko dodam, że z każdym rokiem uczucie samotności i kilku innych będą się potęgować. O ile dla smroda 20paroletniego siedzenie w domu i granie w gierki czy imprezowanie będąc singlem jest ok o tyle po 30stce kiedy to wszystko ci się już przejadło i widzisz kolejne tłumy znajomych biorące śluby, robiące dzieci to musi boleć w chvj.

U jednego taki przełącznik nastąpi w wieku
  • Odpowiedz
@xede: ale nikt Ci nie każe żyć w pojedynkę. Możesz mieć dowolną ilość seksu i relacji. Relacji nie tylko z kobietami. Możesz dołączyć lub stworzyć jakas społeczność.

Możesz mieć to wszystko i dalej czuć się samotny, bo samotność to objaw neurozy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zrób coś żeby tą dupę jednak mieć a tymczasem znajdź sobie jakieś zainteresowania żeby zając myśli, nie myśl o koleżankach jak o partnerkach do "fajnego gadania" bo relacje z kobietami tak nie działają, przestań być kumplem, który jest przewidywalny
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Mi przeszło po 10 latach. Nie było agresji wobec kobiet, ale depresja, beznadzieja. Ale w końcu się pogodziłem, że w moim środowisku nie ma kobiet, którym miałbym coś do zaoferowania. A do Azji mi się nie chciało jechać. Na divach nigdy nie byłem. Jestem samotnikiem, seriale gry książki. I jakoś ciągnę, co będzie to będzie.

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Wyjdziesz ze strefy komfortu i co zrobisz? ty masz braki wiedzy jak żyć wśród ludzi na poziomie podstawówki, wnioskuje to po tym jak piszesz że "fajnie się rozmawia z koleżankami z pracy ale okazuje się że są zajęte" ty masz tak wielkie braki że samo przebywanie z kobietami już ci robi w głowie mętlik, a ciśnienie i presja jeszcze to pogarsza.

  • Odpowiedz
nie musisz spełniać żadnych oczekiwań


@programista15cm:

nie musimy, to twoje oczekiwanie społeczne


@programista15cm: przestań dawaj takie idiotyczne i niepraktyczne rady. To tak jak mówienie osobie z depresją żeby przestała chodzić smutna. W kaźdym wątku są twoje przemyślenia, które są po prostu szkodliwe, a ja po raz kolejny łapie się że na te idiotyzmy odpisuję.
  • Odpowiedz
@jerzy_s: dobrze, że idiotyzmem nie jest, że ktoś w kraju gdzie jest 30mln ludzi mówiących w tym samym języku jest samotny, nie?

Czy jednak może problem jest w nim, że nie umie z nimi nawiązać łączności?

Możesz to negować, ale kiedy to zrozumiesz i zaczniesz pracować nad kompetencjami w budowaniu relacji najszybciej odejdziesz od samotności. Zaklinaj sobie rzeczywistość, ze jest inaczej i tam się zastanów kto wypisuje idiotyzmy
  • Odpowiedz