Wpis z mikrobloga

@Pawaello1: niedawno była promocja na pastę Colgate nazwijmy ją Active White, poszedłem do sklepu i wziąłem 2 pudełka, żeby mieć zniżkę. Trochę nie zgadzał mi się wygląd opakowania - był odrobinę inny niż w gazetce, ale na tyle podobny, że można by stwierdzić, że po prostu odświeżyli trochę design - ale reszta się zgadzała: Colgate, Active White, 100 g, etykieta bezpośrednio pod produktem na pomarańczowo, każdy klient stwierdziłby, że to o
@icojamamtuwpisac ta, wystarczyłby. Stanowienie prawa nie jest takie proste. No bo co to da? Będziesz mieć „największą” cenę za 1 sztukę w rogu, w kolorze zlewającym się z tłem, a na środku oczojebną cenę za kilka sztuk, w rozmiarze o 0.0000001% mniejszym. I co, problem będzie rozwiązany?
@Davvs

O i za takie małe zmiany mocno trzymam kciuki, kupowanie 1 sztuki produktu i dotarcie do jego jednostkowej ceny bez pierdyliarda promocji, zestawów, kart, naklejek, minimalnej kwoty stało się w ostatnich miesiącach jakimś graniem w rozwiązywanie rebusów i questów.

#handel #zakupy #sklep #gospodarka


No chyba najlepszym rozwiązaniem będzie, że najbardziej widoczna cena, która nie jest skreślona, jest ceną ostateczną za produkt.
@Davvs ja bym dodał do tego jeszcze zmuszanie (pośrednio) do używania kas samoobsługowych. No #!$%@? 8 godzin byłem w robocie a teraz mam iść do kolejnej za kasjera. Cwaniaki zostawiają otwartą tylko jedna kasę z kolejką na polowe sklepu i zadowoleni. Lidl i kauf sobie z nas zrobili parobków żeby jeszcze więcej zarabiać.
@rolnik_wykopowy: A nawet nie mów o tych dzbanach XD "wystarczy czytać", to w promce z kartą witaj tamto z kartą #!$%@?, cześć tylko w środy reszta w czwartki ale tylko w trakcie pełni księżyca(°° Tak samo mam ze składem napojów i zmianą części cukru na te #!$%@? słodziki. Gówna nie da się pić, szata graficzna butelek bez zmian i szukasz butelki
@icojamamtuwpisac: Lepiej że najwyższa cena powinna być największa. Albo precyzyjniej: cena odpowiadająca najwyższej cenie jednostkowej.

Twoja propozycja mogłaby doprowadzić do sytuacji, gdzie eksponują cenę pojedynczej sztuki, ale w zestawie wychodzi drożej i to masz małą czcionką ;) I może się to wydawać absurdalne, ale co najmniej raz widziałem przypadek, gdzie czteropak piwa wychodził drożej niż cztery pojedyncze piwa (i tak, tej samej marki, ta sama wielkość, wszystko to samo). Podejrzewam, że
@Pawaello1: Oj tak, nikt mi nie powie, że te #!$%@? nie robią całej masy tych pomyłek i trików niecelowo. Nie mam w sumie o to pretensji do obsługi sklepu, bo to nie ich indywidualny pomysł. To zapewne narzuca im góra. I nie tylko w Biedronce zresztą to występuje, bo np. takie Dino szybko się uczy tego #!$%@?.
Ale z drugiej strony może to powinno wyglądać właśnie tak, że klient jedzie po
Otóż przekręt polegał na tym że obok stało wino o podobnej (prawie identycznej) nazwie i etykiecie nazwijmy je XYZt i etykieta 11.99 dotyczyła tej własnie podróby.


@Pawaello1: A to ja raz już tak wymusiłem w Biedrze cenę z promocji. Była cena promocyjna na inny niż na półce, ale niemal identyczny towar (bodajże dorsza). Prawidłowej ceny oczywiście brak. Jeszcze debilny tekst kierowniczki "no dobrze to ja z własnej kieszeni panu oddam" :D
@Davvs: W Żabce akurat ceny są spoko, no chyba że ktoś nie umie czytać bo już raz się spotkałem że facet kłócił się przy kasie bo za dwie coca cole wyszło mu 10zł a on twierdził że pisze 2szt po 5zł xd