Wpis z mikrobloga

@BlackpillRAW dwa razy byłem w klubie ze striptizem.

Raz jak mieszkałem w Krakowie i mnie na Dietla o 3 w nocy dopadła okrutna sraka. Za daleko zeby dojechać do domu i zbyt jasno zeby zesrać się na środku ulicy. Wszedłem do takiego przybytku, wysrałem się (kibel obskurny btw), kupiłem drinka, wypiłem go i wyszedłem.
Cała impelreza miała miejsce z 8 lat temu a mnie do dziś boli że wydałem wtedy 50 pln.
  • Odpowiedz
@BlackpillRAW: jestem jednak pod wrażeniem że chad zachował się jak trzeba zamiast kręcić bekę i ciebie telefonem jak to zazwyczaj na wykopie. Czy ty czasem nie byłeś jednak oski z takim dobrym kumplem?
  • Odpowiedz
@observatore_86: magnes jak najbardziej jeszcze istnieje, byłem tam kiedyś z dziewczyną wyciągnąć mojego kumpla który trochę wypił i uznał że to miejsce będzie najlepszym klubem na imprezowanie :V
Najgorzej wydane 30 zł razy dwa w moim życiu. Z drugiej strony ciekawe doświadczenie, patrzeć jak te dziewczyny żałośnie się starają naciągnąć klienta na drinka xD
  • Odpowiedz