Wpis z mikrobloga

@BlackpillRAW: Klub Minus jak ja dobrze pamiętam te doświadczenie. Znaczy słabo ale na tyle aby mieć wiedzę na przyszłość. Raz byliśmy z kumplami z pracy na wyjściu. Nie chciały 2 kumpli laski wypuścić jak jeden trzeźwy nas wyciągał. Jednemu zabrały okulary i chciały kase za oddanie. Głośne powiedzenie o Policji załatwiło temat. A poszliśmy tam bo miała być darmowa flaszka. A drugi raz też tam trafiłem ale sam. Szwendalem się
  • Odpowiedz
@BlackpillRAW: a to wszystko zalezy jak dynamiczny jesteś. mam kolege, nie jakis wielki chad ale dobrze zbudowany normik, pewny siebie. poszli z kolegami na stripa i zgadali się z laskami, stawiali im drinki itp. skończyło się tak że dziewczyny poszły do nich na aftera, tylko mieli na nie poczekać bo managerka nie chciała żeby inni klienci widzieli że laski z kimś wychodzą XD ogarnęły k--s, wpadły do nich na chate
  • Odpowiedz
@BlackpillRAW ja też byłem parę razy w takich przybytkach.

Pierwszy raz: klub Olimp(?) pod Rzeszowem, nie wiem czy tam czasem tych afer 'podkarpackich' nie było xD dziewczyn było sporo, od bardzo mocno średnich i podstarzałych to zajebiście młodych i ładnych (ukrainki), a tak to głównie p0lki, murzynki, rosjanki, azjatka jakaś. Ochroniarze z rigczem, ogólnie okej i spoko się zachowywali, dali nam loże, nie było problemów. Nas było 4 chłopaków 20 parę
  • Odpowiedz