Wpis z mikrobloga

@HuierP10: nie umniejszając Tobie, a systemowi - to powinno wyjść wcześniej, że masz takie zaległości, a nie dopiero przy okazji szykowania się do matury. Nadrobić się da, tylko to jest dla takich osób nieporównywalnie więcej roboty, czasu i stresu niż gdyby wyszło wcześniej.
@kasiknocheinmal: Znaczy ja nie skończyłem też normalnie liceum bo mi się nie chciało, i zdałem na luzaku eksternistycznie, (chociaż z matmą byly problemy) ale rozumiem o co tobie chodzi, też faktem jest że gdybym się przykładał do nauki to matematykę bym ogarnął z łatwością (tak jak fizykę ogarnąłem) ale wtedy ogarnięcie matmy nie było takie proste z moją wrodzoną awersją tudzież nienawiścią do szkoły.
dostając takiego maturzystę okazuje się, że trzeba zrobić pracę u podstaw, bo braki ma jeszcze z podstawówki.


@kasiknocheinmal: dawałem korepetycje 10 lat temu, takie typy to jeszcze pikuś. Czasem wbrew pozorom dobrze chwytali i zapamiętywali schemat, a całą edukację po prostu przeszli w szkołach z patologią i takimi samymi nauczycielami.

Jednego pamiętam, przygotowywałem do matury podstawowej. Patrzę, że zachowuje kolejność działań, radzi sobie z działaniami na potęgach i pierwiastkach, z ułamkami,
@NieBendePrasowac: takich też mam i co najlepsze po odesłaniu do poradni okazuje się, że nie zawsze to leń, czasami dzieciak z problemami z rozwojem intelektualnym albo ze specyficznymi trudnościami typu dysleksja (tak, ona się też odbija na matmie) czy inny Asperger. Dobrze, jak jest wychwycone wcześnie, bo da się inaczej pokierować tą nauką, gorzej jak rodzice zaprzeczają faktom i twierdzą, że dziecko jest "zdolne, ale leniwe" (taaaa, i dlatego nie jest