Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z anonimowych, bo na koncie poleciałby na mnie hejt.
Nikomu nigdy o tym nie mówiłam, a czuję, że muszę wyrzucić to z siebie.
Na początku studiów poznałam chłopaka. Zaprzyjaźniliśmy się, mieliśmy dużo wspólnych zainteresowań. Zostaliśmy parą.
Chłopak był wymarzony jeśli chodzi o cechy charakteru, jego podejście do życia. Niestety natura poskąpiła mu urody. Niski, obiektywnie brzydki. Z wyglądu nie podobał mi się, ale zakochałam się w nim jako osobie, przyjacielu.

Po 2 latach związku trochę zaczął snuć plany o dzieciach. Nie w tym momencie, ale, że w przyszłości chciałby mieć dwójkę dzieci.
Mnie przeraziło to, że dzieci odziedziczyłyby wypadkową naszej urody i prosto pisząc byłyby brzydkie.
Temat zbywałam, ale wiedziałam, że nie ucieknę od tego.
W efekcie zaczęłam oddalać się od partnera i finalnie zerwałam naszą znajomość.

Długo płakałam, bo nie sądziłam, że będę do czegoś takiego zdolna.
Od tego wydarzenia minęło 5 lat. Ja co prawda po 1,5 roku od zerwania zaczęłam się spotykać z innymi chłopakami. Byli przystojniejsi, ale nigdy już nie powstała taka chemia jak z omawianym parterem.

Efekt jest taki, że mam prawie 27 lat i jestem sama, a tamten chłopak, związał się z inną dziewczyną i planują teraz ślub.

Taguję #damskiprzegryw, bo tak się czuję. Na własne życzenie.
#logikarozowychpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 21
@mirko_anonim

Z wyglądu nie podobał mi się, ale zakochałam się w nim jako osobie, przyjacielu.


( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Mnie przeraziło to, że dzieci odziedziczyłyby wypadkową naszej urody i prosto pisząc byłyby brzydkie.


Co by było gdyby było. Nie tak powinno się patrzeć ale z naukowego punktu widzenia jest to naturalny punkt widzenia
bo w takim wieku bez problemu jeszcze dzisiaj możesz mieć nowego chłopaka, jutro innego, a pojutrze jeszcze innego. damskiprzegryw taki właśnie jest ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Pan_Whiskers: Ale wiesz, że niektórzy nie chcą być z pierwszą lepszą osobą, która się nawinie, byleby nie być samemu, tylko chcą być z kimś, z kimś się super dogadują, przyjaźnią, wspierają, mają wspólne cele itp. i ogólnie stworzą udany związek?
ale nigdy już nie powstała taka chemia jak z omawianym parterem.


@mirko_anonim: czysta telegonia. To jest coś czego laski nie rozumieją, bo im nie ma kto wytłumaczyć. Dobrze dobieraj sobie partnerów, bo każdy kolejny to słabsza więź oksytocynowa. Dlatego laski które przerabiają duże ilości chłopów nie nadają się do poważnych związków, bo zawsze im coś nie będzie pasowało, ale nigdy nie przemogą się aby pracować nad sobą i związkiem.
✨️ Autor wpisu (OP): @Pan_Whiskers, raczej dalej miałabym te same myśli odnośnie dzieci.
No mogę mieć następnego i następnego, ale to już próbowałam i nie było takiej chemii.

pomyśl, że miałabyś z nim syna brzydala który za 20 lat nie będzie w stanie sobie nikogo znaleźć i się wychuśta.


Właśnie między innymi z powodu problemów jakie mogłyby mieć dzieci w przyszłości z ułożeniem sobie życia towarzyskiego, zawodowego miałam takie myśli.
Mnie przeraziło to, że dzieci odziedziczyłyby wypadkową naszej urody i prosto pisząc byłyby brzydkie.


@mirko_anonim: wlasnie tego to na pewno nie wiesz.
Czyli w zyciu na pierwszym miejscu stawiasz estetyke i urode, a na drugim to co najwazniejsze.
Znam wiele dziewczyn, co w latach mlodosci, to byly ladne i atrakcyjne laski, teraz w okolicach 50stki, to sa brzydkie raszple.
Zycze przemyslamych wyborow partnera - a co narobilas zlego swojemu pierwszemu, to
@mirko_anonim powiedziałaś mu o tym? Jeśli nie, to znaczy, że wasz związek wcale nie był taki przyjacielski skoro nie mogłaś być szczera. Długoterminowo byś się dusiła musząc zawsze omijać temat jego urody (i pewnie jeszcze wiele innych żeby go nie urazić).
Poza tym nic dziwnego, że w wieku 22 lat, studiując nie byłaś gotowa na planowanie dzieci na poważnie.