Wpis z mikrobloga

Ilość mieszkań na wynajem w Lublinie po prostu od wielu miesięcy niemal każdego dnia bije kolejne rekordy, sytuacja jest o tyle ciekawsza, że mamy środek września, a Lublin to miasto typowo studenckie i liczba ofert powinna pikować w dół a nie w górę.

Od dobrych dziesięciu lat słyszę - od dzieciaków w liceum i sprzątaczek - po prezesów i dyrektorów firm, że to taki dobry pomysł kupować mieszkania na wynajem bo że wzrost wartości i jeszcze do tego zysk z najmu. Ale całe życie miałem z tyłu głowy że skoro wszyscy w tym kraju planują być landlordami to kto będzie te mieszkania wynajmował? I wydaje mi sie że już w Łodzi czy Lublinie mamy pierwsze objawy przesycenia rynku, a nie chcę myśleć co będzie za rok o tej porze jak rozkręci się BK2% którego efekty będzie już widać

#nieruchomosci #pieniadze #biznes #lublin #lodz
MilionerzChoroszczy - Ilość mieszkań na wynajem w Lublinie po prostu od wielu miesięc...

źródło: temp_file8320155749773021224

Pobierz
  • 46
@Milioner_z_Choroszczy:
Dużo Ukraińców wyjeżdża z Polski.
W sumie to spinało się tylko i wyłącznie przez wzrost cen samej nieruchomości.
Sam "biznes" jest gówniany i znacznie lepiej wyjdzie się inwestując w normalną działalność, nabycie umiejętności itp.
Ile trzeba mieć takich mieszkań żeby dobrze zarabiać z wynajmu (nie licząc okresu od 2022 r. / masowego exodusu do miast)? 10?
Przy takiej ilości to jest praktycznie praca na etat i trzeba latać za pierdołami
@Milioner_z_Choroszczy: Nie sugerowałbym się tak bardzo wykresem w Lublinie masz pomiary dopiero od lutego zeszłego roku, cały zeszły rok był anomalią statystyczną, a na wykresie nie ma danych za poprzednie lata. Zwróć uwagę że zeszłoroczny pik był w sierpniu. Zapewne offset górki wynika z zawyżonych z testowania cierpliwości obu stron. Ukraińcy w zeszłym roku absurdalnie napompowali ceny, a właściciele liczą na podtrzymanie rekordowego ROI z kolei studenci mieszkający do godziny drogi
Lublin to miasto typowo studenckie i liczba ofert powinna pikować w dół a nie w górę.


@Milioner_z_Choroszczy: Jeszcze nie, zauważ, że liczba ofert z tego powodu spada zazwyczaj dopiero w październiku. W innych miastach jest to bardziej wyraźnie, ale w Lublinie również.

Weź sobie okres od czerwca do listopada zeszłego roku. Środek lipca masz górkę, studenci, uczniowie szukają mieszkań, ale też pojawia się dużo końców umów, z końcem wakacji, pojawiają się
@taktoto: ale ten wzrost będzie minimalny + urodzeni w latach 2006-2008 rodzili się już w dużych miastach (konsumpcja migracji rodziców), wiec dla najmu ten minimalny wzrost może być i tak obojętny.

@Milioner_z_Choroszczy tak naprawdę wojna na Ukrainie opóźniła to, co było wiadome, że musi nadejść, tj. przesycenie. Teraz z kolei działa kilka czynników w drugą stronę, co powinno mocno unaocznić to zjawisko - niż na studiach, odpływ migrantów i bk2% +
Ci którzy wzięli mieszkania na wynajem z 10 lat temu już dawno je spłacili i to oni na tym zarobili


@TurboDynamo:
Zarobili, ale przez wzrost wartości. Biorąc pod uwagę sam zysk z wynajmu bez zamiaru upłynnienia to zawsze wyglądało kiepsko.
@Milioner_z_Choroszczy: niektórzy nie kumają, że populacja Lublina nie będzie rosła. Co najwyżej będzie taka sama. A liczba mieszkań po emerytach i zakupów inwestycyjnych rosła/rośnie. Edit: a i jeszcze bym zapomniał, pytanie jak z liczbą studentów, może jest ich mniej w danym roczniku, no i mogą woleć dojeżdżać bo taniej niż wynająć klitkę na 3.
@SuperBasshunters: Pytanie, czy ktoś będzie chciał w tych mieszkaniach "po emerytach" mieszkać. W wielkiej płycie w Warszawie jest sporo pustostanów.

Zresztą, było jasne, że BK2% z limitem 700-800k rozwali rynek najmu w miastach poza TOP5.