Wpis z mikrobloga

Mirasy zróbcie ze mną burzę mózgów.
Mieszkam w małym miasteczku, w którym młodzi nie mają w sumie co robić. Mamy tu z 3 restauracje, 1 bar dla meneli i baseny xD
Mam możliwość wynajęcia lokalu ok 100m2. Mógłbym zaciągnąć kredyt na jakiś interes, sporządzić biznes plan i w przyszłym roku zacząć coś robić. Mam kilka koncepcji ale może wy tchniecie we mnie nowe spostrzeżenia.

Młodzież u mnie jedyne co może to spijać piwka nad rzeką i siedzieć obok fontanny z gałką lodów.
Wyobraź sobie że dostajesz 500 zł na wydanie w tej mojej biednej mieścinie - co byś porobił?

#biznes ?
#nieruchomosci
#nuda
  • 9
@Cedru: może idź nad te rzeke i popytaj? Badanie rynku zrób :)
Ja kiedys miałem faze na zrobienie (tylko w fantazjach, bo nie stać mnei było) na bar z grami wideo (w akademiku często bywało tak, że jeden grał a reszta komentowała) gdzie tez można zrobić jakieś turnieje itp. Potem zauważyłem, ze cos na ten kształt powstało, ale szczerze mowiac nie wiem jak im idzie :)
@Cedru: jak byłem młody i miałem do wyboru drogie piwko w pubie i tanie piwko nad rzeką to zawsze wybierałem to drugie :P nie wiem jak teraz ale młodzież zwykle nie miała za dużo kasy więc opieranie biznesu na pieniądzach młodzieży może być słabe. No chyba że wymyślisz coś co spełnia marzenia rodziców jak sztuki walki, lekcje muzyki, programowanie z klockami itp. Wtedy kasa idzie od ludzi mających pieniądze. Tylko nie
@Cedru: Rób coś co możesz skalować na całą Polskę. Np. sklep internetowy z rzeczami na których się znasz.
Czasami mam wrażenie, że jakiekolwiek usługi w małych miastach to pralnie pieniędzy które wcale nie muszą na siebie zarobić więc ciężko może być z czymkolwiek dla lokalsów
@Cedru: ja jakiś czas temu widziałem siłkę otworzoną we wsi 1500 mieszkańców. Wiem że dojeżdżali tam ludzie z 10 km wokół, z tym że to było w dość gęsto zaludnionej okolicy i 10 km od miasta powiatowego. Nie wiem czy to się dalej kręci. Policz ilu musiałbyś mieć klientów żeby się utrzymać i bzikaj