Wpis z mikrobloga

Odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy demonizują mieszkanie w mniejszym mieście

a) nigdy w nim nie mieszkali i wychowali się w dużym
b) wychowali się na totalnym zadupiu w mieście 5-10k mieszkańców na środku pustkowia

Oczywiście, że mniejsze miasta są przyjemniejsze do życia niż duże. Ale mówimy tutaj o miastach 50-120k mieszkańców, nie mniejszych. I to najlepiej w niezłej odległości do wojewódzkiego.

Zacznijmy od kosztów. Kupno mieszkania 60m2 w małym mieście, to czasami nawet ponad 2-krotnie mniejszy koszt niż w dużym. Poza tym, często znajdują się tam także kina,muzea,teatry,restauracje,pływalnie,siłownie, kręgielnie etc. Wiadomo, że do wojewódzkiego nie ma podjazdu, ale jeśli ktoś nie jest amebą bez zainteresowań, dla której knajpa to wyznacznik spędzania czasu wolnego, to zaplanuje sobie czas.

Pochodzę z miasta niedużego/średniego. Obecnie mieszkam i pracuję w dużym, mieszkałem też wcześniej 3 lata podczas studiów (mgr zaocznie). To co muszę powiedzieć, to że duże miasto jest bardziej atrakcyjne tylko wtedy, kiedy jesteś bogaty ¯_(ツ)_/¯ Rozrywki są bardzo kosztowne przy obecnej inflacji. W mniejszym mieście oszczędzałem sporo (1000-1500 zł/msc), obecnie to ucieka, choć zarabiam więcej.

Całe życie uprawiam sport. Dużo sportu. Lubię też czytać i spędzać czas ze znajomymi. Więc moje atrakcje nie kosztują dużo. Ale jeśli ktoś chce wybawić się na mieście, to powodzenia. 7 minut gokartów za 80 zł, Aquapark ze 100 zł za 3h, kręgle i tego typu podobne rozrywki dużo droższe niż w mniejszych miastach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli w mniejszym mieście zostali twoi przyjaciele i rodzina, to zawsze jest sens wrócić i pracować zdalnie i hybrydowo. Post nie tyczy się pipidówy czy wsi, ale spójrzmy na to innym okiem. Istnieją miasta, w których warto mieszkać ze względu na dobry dojazd i mniejsze koszty.

Posłużę się przykładem północy Polski

-Malbork (60 km do Gdańska)
-Tczew (35 km do Gdańska)
-Elbląg (60 km do Gdańska)
-Nowy Dwór Gdański (70 km do Gdańska)
Starogard Gdański (75 km do Gdańska)
-Grudziądz (60 km do Torunia, 80 km do Bydgoszczy, 105 km do Gdańska)
-Świecie (50 km do Torunia, 50 km do Bydgoszczy)
-Inowrocław (35 km do Torunia, 42 km do Bydgoszczy)
-Włocławek (55 km do Torunia, 110 km do Bydgoszczy, 125 km do Łodzi)

Mając taki dojazd, można pracować hybrydowo. Nawet 2x w tygodniu dojeżdżać do biura. Jeśli jest para, koszty są jeszcze mniejsze. Zamiast przepłaconej, wielkiej płyty, można sobie kupić fajny apartament w mniejszym mieście i zostanie jeszcze sporo kasy, to będzie także na wykończenie i dobre wakacje.

Dlaczego zatem ludzie wyjeżdżają z tych miast i potem żyją jak robaki w klatce deweloperskiej, gdzie ich jedyne zajęcie to jedzenie w knajpach?

#korposwiat #pracbaza #pieniadze #inflacja #nieruchomosci #trojmiasto #zycie #takaprawda #niebieskiepaski
Kopyto96 - Odnoszę wrażenie, że ludzie, którzy demonizują mieszkanie w mniejszym mieś...

źródło: 800px-New-York-Jan2005

Pobierz
  • 33
@Kopyto96 żeby mieszkac w wojewódzkim to serio minimum 15k netto trzeba zarabiać. Po co się pchać w duże miasta gdzie ceny mieszkań i usług są mega drogie z wypłata 8k netto. Ludzie na wsiach tyle zarabiają w okolicznych kołchozach ( zachód oczywiście)
ludzie, których zainteresowanie to sport


@Kopyto96: dziwnym sposobem większość najlepszych klubów sportowych jest w dużych miastach, tam też jest najwięcej trenerów i wszelakiej infrastruktury sportowej. No chyba, że sportem chcesz nazwać weekendowy wypad do lasu na rowerze to wtedy faktycznie Tczew jest w sam raz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kopyto96: małe miasta mają sens tylko i wyłącznie przy pracy zdalnej ewentualnie hybrydowej, ale takiej gdy jeździ się do frimy 1-2 razy w miesiącu. Inaczej za dużo czasu poświęca się na dojazdy. W imię oszczędności 1-2k na wynajmie zabijasz całe swoje życie prywatne. Nie mówiąc o słabej infrastrukturze, czy to kulturalnej, czy to sportowej, gastronomicznej. Tam nic nie ma. Dodatkowym problemem jest to, że mnóstwo osób z takich miast wyjeżdża i
@Kopyto96: W mniejszych miastach nie ma pracy, porzadnych uczelni, porzadnych sklepow ani rozrywki jak galerie czy silownia. Ceny wynajmu jak na to co miasto oferuje sa duzo wyzsze tak na prawde bo z tego miasta nic nie masz. Wez sie przejedz do tego Inowroclawia ktory podajesz to zobaczysz jak to na prawde wyglada i pogadaj z mlodymi ludzmi o ich perspektywach na przyszlosc. xD
@Kopyto96: sam mieszkam w średniej wielkości mieście i głównie to cenię sobie spokój i kompaktowość - wszystko co najważniejsze jest, nawet nie trzeba używać samochodu. Natomiast jeśli chodzi o rozrywki... Knajpy mają to do siebie, że korzysta się z nich często, a z innych atrakcji niekoniecznie. Jechać na koncert 100 km? Spoko. Jechać do knajpy 100 km? Nie bardzo. No jakby nie patrzeć to duże miasta mają znacznie bogatszą ofertę rekreacyjną,
@Iskaryota: W Tczewie akurat jedna z pierwszych pizzerii w Polsce z piecem opalanym drewnem Coprawda właściciele się zmieniaja, ale knajpa zawsze obowiązkowa na trasie z 3city. Ale to się zgadzam, w małych miastach jedzenie nawet jak ktoś robi dobre to i tak ile można zamwiać z jednej knajpy.