Wpis z mikrobloga

Nazwijcie mnie socjalistą debilem, ale jednak powinno być jakieś ograniczenie na to ile ktoś posiada nieruchomości lub jakiś spory podatek od tego... Sytuacja w której jeden ma kilkanaście mieszkań w takiej Warszawie i sobie na tym biznes opiera, a inny człowiek nie może niczego kupić, a jak już coś znajdzie to cena 1 milion złotych za mieszkanie na Białołęce lub innym Wawrze nie jest normalna i wymaga ukrócenia.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #warszawa #kredythipoteczny
  • 204
  • Odpowiedz
@FedoraTyrone: Ogólnie im jestem starszy tym bardziej widzę, że korwinistyczny, galopujący kapitalizm bez pro-spolecznych, socjalnych regulacji to definicja piekła dla większości społeczeństwa, a nieba dla garstki bezdusznej elity, paroweczkowych biznesmenów xD i ich dziedziców.

Najefektywniejsza jest mieszanka kapitalizmu i socjalizmu (jak w Skandynawii)

Dlatego w imię bardziej zbalansowanego społeczenstwa, jeżeli chodzi o nieruchomości proponuję:

- progresywny podatek katastralny (od 3-go mieszkania wzwyż)
- regulacja zawodu pośrednika nieruchomości (zakaz reprezentowania obu stron,
  • Odpowiedz
Niestety nie rozumiecie jednej rzeczy. Jeśli zabroni się posiadania mieszkań na wynajem, to o tyle zmniejszy się podaż mieszkań.

Ceny jeśli spadną, to niewiele (poza początkowym okresem wyprzedawania obecnych), a raczej nie spadną wcale.

Ceny zostaną w miejscu, a zarżniemy koło zamachowe gospodarki, jakim jest budownictwo.

Naprawdę - to się nie różni niczym od innych regulacji, typu 500+, dopłaty itd. To po prostu "szczebelek wyżej".

Z tym, że może skończyć się dużo
  • Odpowiedz
@hwk1988: Bo nie wiem czy zrozumiałeś -proponowane przez komentujących podatki i ograniczenia dla wynajmujących (katastralny itp) spowodują masowe wyprzedawanie mieszkań i zniknięcie ich z rynku najmu. Będzie to korzystne dla osób które szykowały się do kupna, mają stałe zarobki, wkład.

Ale dla wynajmujących to będzie tragedia -mniej mieszkań na wynajem i dużo wyższe ceny. Żaden właściciel przecież nie wynajmie mieszkania jeśli najemcy nie zwrócą wysokości katastralnego. Nikt nie robi tego charytatywnie.
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol:

dam tak z dobrego serca po 500 zł na głowę. A co! Niech mają.


To ja chcę 50 tys. bo akurat potrzebuję na otwarcie lokalu i tak 40 tys jeszcze na inną rzecz. Bardzo dziękuję za hojny dar ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ale jakbyś miał tak silniejszą wole obdarowania to jeszcze tak z 100-150 tys. i git ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Tłumacz tym ekonomicznym ignorantom xD. Akcyza którą opłaca producent piwa przechodzi na klienta. VAT przechodzi na klienta, podatek cukrowy - przechodzi na klienta. Ale podatek katastralny to jest ten unikalny legendarny święty gral lewaków który akurat na klienta nie przejdzie xD.


@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Ty jesteś chyba po prostu głupi, co? To Ci wytłumaczę:

- Jeśli ktoś chce mieć 10 mieszkań na wynajem, to okaże się że żeby wynająć dziesiąte mieszkanie, musiałoby ono
  • Odpowiedz
jak przyjdzie mi dodatkowa opłata to wspaniałomyślnie ją zapłacę a nie przerzucę na klienta końcowego xD


@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: nie misiu, wtedy okaże się że wynajmowanie zbyt dużej liczby mieszkań będzie nieopłacalne i będzie je trzeba sprzedać.
  • Odpowiedz
socjalistą debilem


@FedoraTyrone: Bo socjalizm jest jak jest zdrowy, ucywilizowany rynek mieszkań. Ja wiem, że to wykop, używacie tej nomenklatury bez namysłu ale proszę was, skończcie z tymi socjalizmami. Głupia młodzież to podłapuje, naogląda się mitomanów z konfy a potem cyferki tym analfabetom ekonomicznym rosną.
  • Odpowiedz
@stanleymorison:

Ludzie odkrywają jak działa popyt i podaż.

Oczywiście nie dotyczy to budowania mieszkań przez państwo, bo wtedy już jest komunizm i tak nie wolno. Hyc linijką po łapkach, dla kogoś kto chce zwiększać podaż. Nie wolno!
  • Odpowiedz
@Kapitalista777: @revente Nakładając tak wysoki podatek, że posiadanie wielu mieszkań będzie nieopłacalne np (20% wartości rocznie od 4. mieszkania) te pustostany po prostu zostaną wystawione na sprzedaż, a więc podaż mieszkań wzrośnie. Jednocześnie wyeliminuje się z rynku inwestorów, którzy są skłonni zapłacić więcej, tak więc widzę dwa powody do spadku cen. Jak kogoś stać na najem mieszkania to i na kredyt też się załapie. Natomiast przy posiadaniu max 3 mieszkań nie
  • Odpowiedz
@revente: zrozumiałem dobrze, mi chodzi o to, że poza dużymi miastami większość zarabia minimalną i może być problem z utrzymaniem dziecka na studiach dziennych (tych wymagających), gdzie studia i praca na 1 roku to w sumie lepiej dać sobie spokój z studiowaniem, bo na 90% rok będzie ujeb.... . Może są gdzieś fajne ceny wynajmu, ale to kwestia czasu jak ludzie zobaczą, że można więcej. To tylko moja opinia, że może
  • Odpowiedz
Sam jestem wolnorynkowcem


@shiverr: kocham takich wybiórczych wolnorynkowców ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakie to szczęście że w krajach w których istnieje podatek katastralny mieszkania są tanie, dostępne a wynajem taniutki.
Jest tak, prawda?
  • Odpowiedz
@revente: a co do tych podatków i kwestii wynajmujących, to powinno być to prawnie uregulowane, by wynajmujący się nie bał wynająć i żeby nie rujnowało to budżetu najemcy, bo większość w wawce ma moze z 5k na rękę, a coraz mniej ludzie chcą mieszkać jak szczur w klatce z jakimś no name.. .
  • Odpowiedz
- Jeśli ktoś chce mieć 10 mieszkań na wynajem, to okaże się że żeby wynająć dziesiąte mieszkanie, musiałoby ono kosztować X, tak żeby cokolwiek na nim zarobił


@stokujo: Ale tak nie działa podatek katastralny. A podbijanie Kowalski nie może mieć mieszkania 10x droższego od Lewandowskiego tylko dlatego, że jego status majątkowy jest wyższy. Godzi to w podstawowe prawa konstytucyjne.

a progresywny podatek rosnący przy liczbie mieszkań


@stokujo: No ale nawet
  • Odpowiedz
Jak kogoś stać na najem mieszkania to i na kredyt też się załapie.


@ToJestNiepojete: Raczysz żartować. Wszystkie wynajmujące osoby, jakie znam, to takie, które nie mają zdolności kredytowej.

nieopłacalne np (20% wartości rocznie od 4. mieszkania) te pustostany po prostu zostaną wystawione na sprzedaż, a więc podaż mieszkań wzrośnie.


@ToJestNiepojete: A później co? Przecież budowa nowych mieszkań zmniejszy się dokładnie o tyle, ile inwestorzy nie będą mogli później kupić.

Wylanie
  • Odpowiedz
@ToJestNiepojete:

a więc podaż mieszkań wzrośnie

Podaż wzrośnie tylko dla mieszkań na czas wyprzedaży po wprowadzenia katastralnego. Za 5 lat, będzie dużo niższa niż dziś. Rynek pierwotny się zapadnie. A rynek wtórny będzie bazował na osobach które chcą wymienić na coś większego, desperatach którzy potrzebują upłynnić majątek i mieszkaniach po babci nieboszcce.

20% wartości rocznie od 4. mieszkania


Chyba cię #!$%@?ło z tą kwotą xD

mały podatek zostanie przerzucony na najemcę,
  • Odpowiedz
@Kapitalista777: Przy obecnych cenach mogą nie mieć zdolności, ale przy mniejszych już tak. Mówiąc o inwestorach miałem na myśli ludzi kupujących mieszkania pod wynajem. Nabywcy pojedynczych mieszkań dla siebie byli są i będą cały czas. Popyt na mieszkania zawsze będzie. Ale jeżeli będą to zwykli ludzie o mniejszych zdolnościach finansowych od biznesmena to i developer nie będzie mógł szarżować z ceną jak obecnie.
  • Odpowiedz