Wpis z mikrobloga

Ale prychnąłem sam do siebie jak pomyślę, że bym miał kupić kurnik inwestycyjny za 500k i zajmować się obsługą jakichś Ukraińców za 2300 czynszu minus podatek XD

W ogóle dziwne, że u nas ludzie tak masowo w to powchodzili, chyba przez słabą edukację ekonomiczną pokolenia PRL, nie wiem.

- Halo, tu sasza, panie mick, spłuczka nam się popsuła w wc
- Już lecę pędzę

XD

#nieruchomosci #biznes #ekonomia #gospodarka #wkpinvestments
  • 17
  • Odpowiedz
  • 4
@programista15cm: to się chyba wzięło od tanich kredytów jak ludzie odkryli, że nie dostaną z banku 500k na biznes (witamy w Polsce), ale na mieszkanie już tak. Midel na starych szkolenia mówi w zasadzie tylko o tym jak spłacać kredyt z najmu. Działało dopóki inflację nie wywaliło w kosmos i stopy trzeba było podnosić
  • Odpowiedz
  • 2
@mickpl 2300 to jest dzienny zarobek dla dobrego specjalisty.
Jak ktoś nie ma kwalifikacji, to pozostaje mu uganianie się za imigrantami i bawienie w remonty, malowanie i modlenie się by ktoś nie zdemolował kwadratu i płacił co miesiąc.
  • Odpowiedz
@mickpl: @programista15cm: a jakie są inne opcje? Żeby nie było ryzyka straty kapitału?

Lokata to szukanie po kilku bankach ofert po 100k na 3 msc dla nowych klientów, więc realnie nie da się tego zrobić.

Akcje, ETFy, to nie tylko ryzyko braku zarobku, ale też duże
  • Odpowiedz
@controll:

To nawet IT nie jest tak bogate na 2300 dziennie xD


W kontraktowniach klepiąc gówno tak, w big tech-ach w stolicy to już da się, jeśli uwzględniać equity.
No albo klepać gówno, ale bezpośrednio na zagranicę, pomijając kontraktowanie
  • Odpowiedz
@mickpl: jestem na grupach dla najemców i oni tam takie rzeczy do umów wciskają, żeby mieszkanie było samoobsługowe. Piszą, że wszelkie naprawy należą do Ciebie bo dostałeś sprawne mieszkanie. I nawet zapis o odmalowaniu ścian xDD nawet Iwuć mówił że ma zapis że jak cokolwiek się zepsuje to mają go nie wzywać
  • Odpowiedz
@mk321: nieruchomości wcale nie mniej ryzykowne niż etf'y. Nie jest to prawdą że nieruchomości nie tracą na wartości. Mamy długi okres wzrostów ale może przyjść teoretycznie korekta która zetnie ceny o połowę i poczekasz kilka lat na odrobienie strat. Tak samo z giełdą. Do tego masz spore ryzyko że wynajmujący przestanie płacić a ty go nie będziesz mógł wywalić albo dodatkowo wyrządził spore straty. Dla jednej czy dwóch nieruchomości na
  • Odpowiedz