Zatarte silniki GDI (Hyundai/Kia) - wada fabryczna
TL/DR: Fragmenty katalizatora wpadają do cylindrów poprzez system recyrkulacji spalin. Egzemplarz pokazany w materiale ma zaledwie 44000km przebiegu.
1988BaZyL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 235
- Odpowiedz
TL/DR: Fragmenty katalizatora wpadają do cylindrów poprzez system recyrkulacji spalin. Egzemplarz pokazany w materiale ma zaledwie 44000km przebiegu.
1988BaZyL z
Komentarze (235)
najlepsze
To tak o systemie recyrkulacji spalin w ogromnym skrócie xD
@hetii: te silniki jeszcze da sie remontować, sa tloki, pierscienie, panewki i inne potrzebne elementy. Auta 2020+ jak np audi ze słynnym 2.0 tdi, nie sprzedaje takich części a w przypadku zatarcia silnika trzeba kupic cały gotowy złożony blok silnika za jedyne 65k.
Jezeli jeszcze by tak byla głowica do regeneracji czy wymiany i jakis osprzęt typu turbina, wtryski ( tych tez
I tam gdzie UE powinna tupnąć nogą i nakazać dostarczenie części zamiennych, co bym sprzęt chodził jak najdłużej to nie.
Ostatnio mi się rozwaliła brama garażowa. Producent nie zapewnia części do przekładni, tylko cały silnik, gdzie jego koszt to ponad połowa nowego zespołu.
No a bezawaryjność - w sumie jak widać spore wpadki też zaliczają ...
@mocoloco: nie nareperują, chyba że rozkraczy się zupełnie. Standardowa gadka: to jest cecha a nie wada, oraz, nie zdołaliśmy wywołać opisanego zachowania i tak byle do końca gwarancji licząc na to że się nie rozsypie zupełnie. A co ciekawe, na wadliwe technologicznie komponenty wprowadzają krótszą gwarancję (np. na sprzęgła DCT w Kia jest teraz jakaś symboliczna gwarancja bo się sypią ale nie wszyscy mają taki
@rydzo: ja przez takie p--------o kupiłem koreańskie opony - hankook, 3 z 4 musiały być wyważane z hunterze z testem drogowym bo OPONY miały bicie i się jeździć nie dało, 1 szt. nie dało się w ogóle wyważyć, a oni reklamację odrzucili bo opona dobra xD zimówki trochę lepiej ale też biją. Na michelin nie miałem takich problemów, wracam do europejskich
Bo znaczenie dla zmniejszania ilości tlenu w dolocie i umożliwienia spalania uboższej mieszanki raczej takie samo w obu rozwiązaniach.
A jeśli w tych spalinach było jeszcze coś co nadawałoby się do spalenia, to chyba lepiej robić to w cylindrze niż w katalizatorze.
Jedyny pomysł to może nieco łatwiejsza kontrola nad ilością tlenu w tych zaciągniętych spalinach - za
@hellfirehe: chyba zainspirowali się rozwiązaniami z diesli, gdzie akurat wydawało się to dobrym pomysłem, bo sadza z niedopalonych spalin plus olej z turbo robią w dolocie gęsty syf. Ale w dieslach skończyło się to tak samo, drobinami ceramiki z DPF zarzynającymi cylindry. Działający EGR to więcej problemów niż korzyści ¯\(ツ)/¯
@hellfirehe: nowoczesne "eko" silniki maja podwojna recyrkulacje spalin, nisko i wysoko cisnieniowa.
Wysoko cisnieniowa to standardowo egr i spaliny wracaja do dolotu
nisko cisnieniowa to po filtrze czastek stalych (dpf) oczyszczone spaliny z sadzy leca spowrotem na turbine i dalej intercooler
Ciekawe czy firmy, które stosują recyrkulację spalin policzyły czy czasem wytworzenie kolejnego silnika oraz leżenie starego w krzakach i wszystko wsiąkające do ziemii nie powoduje większej katastrofy ekologicznej? Policzyły ( ͡° ͜ʖ ͡°)?
Może akurat nie to BMW, ale potem jedziesz za takim pacjentem (najczęściej Vw albo merc) i smród aż gryzie w gardło.
Jak dla mnie samochód bez wyposażenia fabrycznego nie powinien być dopuszczony do ruchu.