Wpis z mikrobloga

@Kurkurka: przecież taka wiadomość od kolegi ze szkoły który siedzi w MLMach to jest jak trójka w totka. Kiedyś napisała do mnie typiara z którą gadałem z 10 razy w życiu no i jej powiedziałem że bardzo chętnie bo interesują mnie takie rzeczy i inwestuje w kryptowaluty. No i poszliśmy do knajpy a ja na to że jak big biznes here i świetnie sobie radzi to nie wypada na poważne tematy
@Kurkurka
Kiedyś dzwoni do mnie znajomy ze studiów i zagaja co tam u mnie. Gadka szmatka i mówi że robi biznesik i czy bym nie chciał się wkręcić. Rozmowa oczywiście nie na telefon i nie jest to żadna piramida finansowa. Z czystej ciekawości poszedłem na spotkanie z nim. Wynajęte biuro, znoszone garniaki i podobne rzeczy. W momencie jak zaczęli tłumaczyć (bo był chyba z jakimś mentorem) o co chodzi to na moich
@Kurkurka: Mam sporą rodzinę, bo jednak ze strony ojca to ojciec miał siedmioro rodzeństwa a ze strony matki, matka miała sześcioro, to raczej normalne, bo ja mam swoje lata a rodzice są z lat 50, więc twardy PRL
No i lata mijały, ci ludzie mieli dzieci, nastepnie dzieci kolejne dzieci i tak się składa, ze sióstr ciotecznych i braci cioteczno-stryjecznych trochę jest.
Z kilkoma gadam, inni się nigdy nie odezwali, aż
@Kurkurka mlmy chcą się spotykać z przegrywami takimi samymi jak oni żeby wyciągać ich z trudnej sytuacji samemu będąc po pas w gównie

wystarczy mlma uświadomić że pracując w korpo robi się w miesiąc tyle ile oni w kwartał i sytuacja się zmienia i to mlm chce znaleźć miejsce w korpo