Wpis z mikrobloga

#zalesie #praca #mieszkanie #dzieci
Obudziłem się z gorzkimi myślami. Jesteśmy z partnerką przed 30, oboje zarabiamy normalnie jak na warunki Krakowa - razem 12.5k netto. Chciałbym mieć dzieci, ale z obecnymi cenami mieszkań mam wrażenie że nigdy nie będzie mnie na nie stać. Nie chcę się cisnąć z dzieckiem na 30m2 ale marzy mi się takie 55m2 - aby dziecko miało własny pokój, to czego ja nie miałem... Wydaje mi się to wszystko poza zasięgiem...
  • 134
@Aetemi:

Mieszkanie będzie tańsze i zarobki proporcjonalnie też - problem zostanie

a to nie da rady szukać miejscowości 20-40km od miejsca pracy i dojeżdżać? u mnie ok 10-15km od mojego miasta są mieszkania tak bajecznie tanie, że Jezu xD i to po prostu sąsiednie miasteczko, a nie wiocha zabita dechami.
widzę że wygaszanie oczekiwań poszło aż za dobrze xD


@szejk_wojak: żarty żartami, ale nie każdy potrzebuje ogromnej przestrzeni do zamieszkania, co nie czyni go robakiem ani kurą chcącą mieszkać w klatce. Ja może dodałabym do swojego mieszkania z 10 do max 15 mkw, ale nigdy w życiu nie chciałabym mieszkania zbyt dużego, dom 100mkw już z zabudową gospodarczą, czyli wszystkie pralnie, spiżarki, jakieś komórki gospodarcze, garderoby czy inne #!$%@? to jest
@Aetemi kup se mieszkanie w Miechowie, jak skończą s7, to dojedziesz do pracy nie gorzej niż z centrum. Zakładam ze budowy tez niekoniecznie ciagle masz przy tej samej ulicy, tylko w różnych miejscach. Akurat w tej branży mieszkanie kawałek pod miastem to jest standard.