Wpis z mikrobloga

Czytając ostatnie wpisy na wykopku przypomniało mi się jak odezwała się do mnie znajoma po 4 latach (widziałyśmy się raz w życiu) xd innych znajomych też chciała wkręcić w "biznes", nie wiadomo o co chodzi ale trochę śmierdzi mlm. Oczywiście rozmowa nie na telefon ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#mlm #frajerzyzmlm
Kurkurka - Czytając ostatnie wpisy na wykopku przypomniało mi się jak odezwała się do...

źródło: IMG_20230730_123945

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
@Kurkurka: Oczywiscie idź sie spotkać.

Tylko odpowiednio swoją legendę podrasuj! Ze nie tylko licencjat, ale też praktyka w korporacji xxx i własny biznes związany z yyy, i że masz i pieniądze i perspektywy.
  • Odpowiedz
@Kurkurka: przecież taka wiadomość od kolegi ze szkoły który siedzi w MLMach to jest jak trójka w totka. Kiedyś napisała do mnie typiara z którą gadałem z 10 razy w życiu no i jej powiedziałem że bardzo chętnie bo interesują mnie takie rzeczy i inwestuje w kryptowaluty. No i poszliśmy do knajpy a ja na to że jak big biznes here i świetnie sobie radzi to nie wypada na poważne
  • Odpowiedz
@Kurkurka ona to nawet nie jest na glinianym poziomie wtajemniczenia, zadała pytanie które można odpowiedź tak lub nie. Pamiętam jak byłem na szkoleniu na domokrążce gdzie ludzie przynajmniej mieli gadane.
  • Odpowiedz
@Kurkurka
Kiedyś dzwoni do mnie znajomy ze studiów i zagaja co tam u mnie. Gadka szmatka i mówi że robi biznesik i czy bym nie chciał się wkręcić. Rozmowa oczywiście nie na telefon i nie jest to żadna piramida finansowa. Z czystej ciekawości poszedłem na spotkanie z nim. Wynajęte biuro, znoszone garniaki i podobne rzeczy. W momencie jak zaczęli tłumaczyć (bo był chyba z jakimś mentorem) o co chodzi to na
  • Odpowiedz
@Kurkurka: Mam sporą rodzinę, bo jednak ze strony ojca to ojciec miał siedmioro rodzeństwa a ze strony matki, matka miała sześcioro, to raczej normalne, bo ja mam swoje lata a rodzice są z lat 50, więc twardy PRL
No i lata mijały, ci ludzie mieli dzieci, nastepnie dzieci kolejne dzieci i tak się składa, ze sióstr ciotecznych i braci cioteczno-stryjecznych trochę jest.
Z kilkoma gadam, inni się nigdy nie odezwali, aż tu nagle kilka lat temu pukanie do drzwi i brat pociotek stoi, kuzyn znaczy, ze chyba czas znajomość odświeżyć, ciężko odświeżać coś czego nigdy nie było, ale wejdź, kawa, jak zyjecie, jak pracujecie itp.
I czy jestem zainteresowany dodatkowym dochodem, mogę w ciągu roku rozwinąć z jego pomocą taką drużynę kolejnych osób, ze to sprawi, ze następne wakację spędzę na Balli lub na Afrykańskim safarii, gdziekoleiek zechcę pieniądze same płyną.
Mówię, słuchaj, chcesz pogadać o rodzinie o zyciu, wypic kawe to proszę cię bardzo, ja wolę mieć przyjacił niż wrogów.
Ale błagam, nie #!$%@? mi takich scenariuszy, bo zwyczajnie mnie obrażasz traktując
  • Odpowiedz
@Kurkurka: Urwij kontakt, serio. Nie chciej jej posłuchać nawet dla beki, bo prawdopodbnie źle wpłynie to na Twój nastrój. To już nie człowiek, to sekciarz z MLM. Coś jak narkoman.
  • Odpowiedz
  • 1
@Kurkurka mlmy chcą się spotykać z przegrywami takimi samymi jak oni żeby wyciągać ich z trudnej sytuacji samemu będąc po pas w gównie

wystarczy mlma uświadomić że pracując w korpo robi się w miesiąc tyle ile oni w kwartał i sytuacja się zmienia i to mlm chce znaleźć miejsce w korpo
  • Odpowiedz