Wpis z mikrobloga

@endryoou: Tak sobie to zestawiłem z Bogusiem z M3. Ofc też #!$%@?ł maniane, ale na czerwonym wjeżdżał ostrożnie. Gdzieś tam piąta klepka jeszcze się ostatkami sił trzymała, ale ten z Krakowa to już odklejony fest. Wylatuje na pełnej na czerwonym, gdzieś małymi uliczkami śmiga przez wioski czy osiedla... dno. I jeszcze te popsy sztuczne żeby większą wioska była.
@Protectorx: gość był tak "alfa" ze aż musiał auto nazwać "dominator" by poczuć się męsko xd przecież to jest lamerska nazwa dla
hot-wheelsa. Dodac do tego dziwnie erotyczne zdjęcia z matką i potrzebę udowadniania wszystkim ze "on to jest #!$%@? ktoś" i mamy goscia który byłby w sumie smutny i godny współczucia, gdyby nie był tak głupi.
@telemach20: w patologicznych kręgach istnieje mit ze dobry kierowca ma wręcz paranormalne zdolności kontroli nad drogą i nie ma wypadku xd wydaje mi sie że to całkiem ciekawe psychologicznie i warte zbadania bo z obserwacji co dzieje sie w kregu znajomych "patryczka" można wyciągnąć ciekawe wnioski które przypominają bardziej obserwację stada naczelnych niż ludzi.

Niektórzy zrzucają całą winę na pieszego co jest debilne, inni poprostu zdjęli z niego łatkę dobrego kierowcy
@Protectorx: dlatego dotyka mnie to tym bardziej ze sam nie miałem lekko w szkole, ale to nie usprawiedliwia mnie to niszczenia komuś zycia. Czy to strzelanie do typa z zazdrości czy to zapieprzanie tak naprawdę ze 100% szansą ze kogoś zabiję (wielokrotne przejazdy na czerwonym przy 200+, w tym wypadku umiejętności nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Rownie dobrze mógłby rzucać monetą i strzelać do losowych ludzi na ulicy bo z taką