Wpis z mikrobloga

@Megawonsz_dziewienc A na #!$%@? się próbować barykadować w autobusie a nie ominąć bokiem lub zatrzymać się ze 30 metrów od nich aby zachować bezpieczny dystans i mieć możliwość ucieczki? Jedno i drugie zachowanie jest rozsądne i można wytłumaczyć dbaniem o bezpieczeństwo jego jak i pasażerów. Wybrał najgorszą opcje czyli zabawa w policjanta. Chłop podjechał chciał być jak strażnik Teksasu i myślał że jak uderzy lekko dziewczynę to wszyscy się rozejdą ale wystraszył
@hu-nows: Przypominam, niedługo po tym był moment, w którym kierowca grzecznie czekał, patusy go zaatakowały, skończył hospitalizowany. Nie usprawiedliwiam kierowcy, ale wiem jak to bywa w Katowicach i ja też nie czuł bym się bezpiecznie.
@hu-nows: "jezeli zagraza ci niebezpieczenstwo to ciebie nie usprawiedliwia zeby przejezdzac ludzi" - albo bardzo niefortunny dobór słów albo chcesz mi powiedzieć, że jak jakiś frustrat zajeżdża mi drogę zmuszając do zatrzymania pojazdu, a następnie wysiada z pałką / pistoletem to mam czekać na to co zrobi lub poprosić go o przesunięcie się bo chciałbym odjechać.
Apropo tej sytuacji z tego co czytałem wiele wskazuje na winę gościa, natomiast chciałem się
@Bunch denerwuję mnie jaka tutaj jest zerojedynkowość w dyskusji. Kierowca albo jest dla komentujących bohaterem i nie powinni mu nic zrobić, albo powinien iść na dożywocie. Chłop powinien ponieść jak najbardziej konsekwencje, ale cała sytuacja ma tyle czynników które wpływały na zdrowy rozsądek, że nazywanie go mordercą jest bez sensu. Był pod jakimiś środkami? Przymusowy odwyk (chociaż z tego co pamiętam to były leki jego, chyba, że potem wyszło, że jednak nie).
@hu-nows: jeżeli zagraża mi niebezpieczeństwo to moge nawet zabić i nie tłumacz tu jakiejś lambadziary (nad ranem to ona powinna być z dziećmi kiedy się budzą)

prawo jest po to aby rozstrzygnęło czy niebezpieczeństwo było tak duże aby usprawiedliwić panikę i moje postępowanie lub nie - natomiast sytuacja zagrożenia była ewidentna to element ****
@Bunch Przykre. zawsze w takich sprawach ginie margines społeczny, przypadek? Nie sądzę.
Oby wyszedł bo pewnie w takiej sytuacji postąpiłbym podobnie ratując siebie, gdy zgraja naćpanych i napitych patusów próbuję wbić się do mojego auta.
@Bunch: No niestety w tym kraju Służby nie działają, a robienie czegokolwiek na własną rękę jest karalne. Najlepiej dać się pobić, okraść, zabić, tak żeby Pan Policjant mógł zamknąć sprawę po 2 tygodniach.
@hu-nows: Jako kierowca zawodowy nie masz szkolenia z tego, jak radzić sobie z wściekłymi patusami. #!$%@? w drzwi autobusu to nie atak? Play stupid games, win stupid prizes. Mnie jakoś nigdy nie przejechał autobus, ale może to dlatego że nie jestem #!$%@? dzikusem który się przed niego #!$%@?. W dupie mam "biedną" 19-letnią "Basię", mogła siedzieć w domu z dzieckiem a nie się szlajać z patusiarnią.