Wpis z mikrobloga

@LittleOpa: Od zawsze tak było, że jesli ktoś się urodził w bogatej rodzinie to miał lepszy start - nie wiem o co ten kwik. Tak, wiem, że to niesprawiedliwe ale takie jest życie. Dlatego nawet programista20k nie bedzie miał tak dobrze w wieku 25lat co brajanek, który dostał na 18 urodziny własne M + auto na dojazdy na studia. Przykro mi wykopki, życie jest okrutne
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: można zaczynać od zera i mieć auto za 200k ale to raczej bliżej 40 niż 20. Jeszcze chyba nigdy ludzie którzy dopiero co weszli na rynek pracy nie myśleli, ze im już się wszystko należy. Wydaje mi się, że to social media działają na ludzi.
  • Odpowiedz
@LittleOpa: a p--------z, będąc w sytuacji typa z obrazka choćby się zesrał i czekał w biedzie do pięćdziesiątki to i tak nie ma opcji żeby ogarnął sobie auto za 100k
Tu nie chodzi o cierpliwość a o dynamikę - jak z partnerką nie zmienią roboty to będą j----i przez Januszy do usranej śmierci z podwyżkami kompensującymi jedynie inflację.
Polak klatkowy ma nie odkładać, ma żyć z dnia na dzień i
  • Odpowiedz
@Dwudziestydrugi: @LittleOpa oczywiście, że to możliwe. I tak bardzo dobrze zarabiają jak na wiek 25 lat. Miałem jak mireczek wyżej niecałe 5k brutto jak zacząłem (3k netto) właśnie w wieku 24-25 lat i po prostu trzeba cierpliwości, doświadczenia jakiegoś awansu/podwyżki i wiele rzeczy idzie ogarnąć. We dwójkę nie ma źle, sprawnie idzie, koszty się zawsze dzielą. Wiadomo, że inaczej będzie miał singiel muszący wydać 3k samemu na mieszkanie...
  • Odpowiedz
@LittleOpa: Nie ma nic za darmo. Gość nie ma pojęcia, że jak dostajesz mieszkanie i samochód od starych to są wyrzuty sumienia, poczucie niespłacalnego długu, brak poczucia własnej wartości, zwiększona zależność. Ma to swoje koszta. Ja dlatego nie biorę od starych mieszkania a za studia oddam bo się nie da tak żyć. Jeśli typek zrobi coś własnymi ręcami to ma to większą wartość.
  • Odpowiedz
@Bonapartysta: Tzn. ja się z Tobą zgadzam i z powodów które wymieniłeś też nie dałem sobie pomóc, chociaż od znajomych którzy dostali "prezenty" nigdy nie słyszałem o jakichś wyrzutach sumienia.
  • Odpowiedz
@nunczako: A ja odwrotnie. Od wszystkich, których znam dogłębnie wychodzą wyrzuty sumienia co nie pozwalają im spać po nocach(może zbyt mocne sformułowanie). Jakbym słabo znał to bym się nie dowiedział. Kwestia otoczenia.
  • Odpowiedz
@LittleOpa: trzeba zaakceptować swój status społeczny/ kastę albo poświęcić życie na zmiany gdzie szansa jest mała
Ja wybrałem pierwszą opcję i potrafię czerpać radość z tego że mogę rano na trening iść, z synem na basen, pograć wieczorem razem w dwóch na PS3. A nie tracę życia nad użalaniem się że nie mam tego czy tamtego. 90% świata żyje gorzej od nas
  • Odpowiedz
@Bonapartysta: ogólnie mam podobnie ale nienawidzę u siebie tej cechy bo wolałbym brać jak dają i się nie zastanawiać. Ja tam nie widzę u znajomych żadnych wyrzutów sumienia. Niektórzy nawet dostali hajs na wybudowanie domu od rodziców a jedynym ich wysiłkiem było wybranie projektu i powiedzenie - taki chce. A potem wszystkim zajęli się rodzice. Nie przeszkadza im to w mówieniu, że ciężko pracowali i dorobili się własnego domu (30lat
  • Odpowiedz
Nie ma nic za darmo. Gość nie ma pojęcia, że jak dostajesz mieszkanie i samochód od starych to są wyrzuty sumienia, poczucie niespłacalnego długu, brak poczucia własnej wartości, zwiększona zależność. Ma to swoje koszta. Ja dlatego nie biorę od starych mieszkania a za studia oddam bo się nie da tak żyć. Jeśli typek zrobi coś własnymi ręcami to ma to większą wartość.


@Bonapartysta: nie wiem czy tego nie powinieneś z
  • Odpowiedz
@Bonapartysta: Chyba masz jakieś problemy. Polecam polecaną na wykopie TERAPIĘ xd. Znam masę ludzi co wszystko co mają zawdzięczają rodzicom i nie mają żadnych wyrzutów sumienia, pierwszy raz o czymś takim słyszę. Większość takich ludzi to też się do tego, że wszystko mają od rodziców, często za to prawią jakieś dyrdymały jak ciężka praca popłaca xd
  • Odpowiedz