Prawdę mówiąc długo mi zajęło orientowanie się, jak sztampowy był ten wątek walki dobra ze złem w Gothic 2. W sumie to mamy zarys typowego starcia mroku i światłości o losy świata, gdzie nasz bohater musi doprowadzić swoimi heroicznymi czynami do trymfu tego drugiego przedzierając się przez hordy sługusów zła. I jest to coś charakterystycznego G2 właśnie, w jedynce bardziej niż walka na lini dobro - zło, było po prostu ratowanie lokalnej społeczności przed katastrofą, w G3 podział na dobrych i złych się zaciera i możmey nawet pomóc wygrać wojną bogów Beliarowi, którego sługi w dwójce były mega arcywrogiem.
Ale mimo wszystko udało się z teog zrobić na tyle fajny klimat, że tego schematu się nie czuło. Teksty Pyrokara i Xardasa o tym jaki podstepny i tajemniczy oraz potążny jest nieprzyjaciel, trochę dystansu głównego bohatera do tego wszystkiego, który w dzienniku wręcz wyśmiewa paplaninę smoków o ich potężnym mistrzu i generalnie nieco cięższy, mroczniejszy klimat Gothica oraz fakt, że nasze wysiłki w sumie niewiele dają (ubijamy smoki, poszukiwaczy, a nieprzyjaciel i tak jest coraz mocniejszy, siy ludzi są w coraz większej rozsypce) sprawiają, że jakoś nie czuć tego wrzucenia w schematyczną historię o rycerzu w lśniącej zbroi, któy katuje smoki i hordy orków w celu zapewniania tryumfu światłości nad mrokiem.
Ale ogólnie pomimo zejścia na bardziej oklepany tory od względem fabuły i klimatu w G2 ograno te motywy na tyle dobrze, że człowiek i tak się w to wciąga i ma poczucie uczestniczenia w świetnej, angażującej historii. Fabularnie i pod względem klimatu najbardziej lubię właśnie G2, jeśli tak mówić za siebie.
Prawdę mówiąc długo mi zajęło orientowanie się, jak sztampowy był ten wątek walki dobra ze złem w Gothic 2.
@Kozikiewicz: To chyba podstawa wszelkich wciągających fabuł - określenie celu. Choćby był najgłupszy, dokądś całość musi zmierzać. Moim zdaniem rozmazujący się cel w części trzeciej właśnie powoduje, że gra jest mniej angażująca niż poprzednie części.
@joekey: xDDDDDDDDDDDDDD przeciez w skyrimie nie ma jednej #!$%@? postaci ktora byla by tak dobrze napisana jak jakakolwiek z Gothica.Jezeli sie myle to mnie popraw mistrzu
@Hope777: mistrzu iks de, graj se w co chcesz gosciu ja tylko wyraziłem swoją opinie…mi bardziej podchodzi skyrim( oczowo klimat, całe środowisko etc i tyle . masz jakiś kompleks ucznia? „mistrzu” „popraw mnie „
@joekey: Jezeli cos nazywasz ''gownem'' to moze warto byloby to jakos uargumentowac?,ja np. moge uargumentowac to ze Skyrim jest srednim tyltulem bo questy,fabula i postacie sa nieciekawe za to broni sie samym gameplayem,klimatem i mapa.A ty poprostu piszesz ze cos jest gownem i tyle potem dodajesz ze cos ci bardziej podchodzi jakby ktos jeszcze o to pytal i liczysz ze ktos bedzie traktowac cie powaznie xD dla mnie tacy ludzie
@Kozikiewicz no w dwójce też fabuły jako tako brakuje, bo całość opiszę się w zdaniu "Zdobądź magiczny amulet, dzięki któremu pokonasz smoki, następnie znajdź ich przywódcę, zabij go." Serio, poza tym to nic tam nie ma, są utrudniacze w stylu "amulet zniszczony " , "nie oddamy ci amuletu bez dowodu " ale w żaden sposób nie rozwijają one fabuły.
Siłą jak sam napisałeś jest fakt, że co byśmy nie zrobili to
Ale mimo wszystko udało się z teog zrobić na tyle fajny klimat, że tego schematu się nie czuło. Teksty Pyrokara i Xardasa o tym jaki podstepny i tajemniczy oraz potążny jest nieprzyjaciel, trochę dystansu głównego bohatera do tego wszystkiego, który w dzienniku wręcz wyśmiewa paplaninę smoków o ich potężnym mistrzu i generalnie nieco cięższy, mroczniejszy klimat Gothica oraz fakt, że nasze wysiłki w sumie niewiele dają (ubijamy smoki, poszukiwaczy, a nieprzyjaciel i tak jest coraz mocniejszy, siy ludzi są w coraz większej rozsypce) sprawiają, że jakoś nie czuć tego wrzucenia w schematyczną historię o rycerzu w lśniącej zbroi, któy katuje smoki i hordy orków w celu zapewniania tryumfu światłości nad mrokiem.
Ale ogólnie pomimo zejścia na bardziej oklepany tory od względem fabuły i klimatu w G2 ograno te motywy na tyle dobrze, że człowiek i tak się w to wciąga i ma poczucie uczestniczenia w świetnej, angażującej historii. Fabularnie i pod względem klimatu najbardziej lubię właśnie G2, jeśli tak mówić za siebie.
#gothic
@Kozikiewicz: To chyba podstawa wszelkich wciągających fabuł - określenie celu. Choćby był najgłupszy, dokądś całość musi zmierzać. Moim zdaniem rozmazujący się cel w części trzeciej właśnie powoduje, że gra jest mniej angażująca niż poprzednie części.
liczysz ze ktos bedzie traktowac cie powaznie„
Nie liczę
Koniec dyskusji z
Serio, poza tym to nic tam nie ma, są utrudniacze w stylu "amulet zniszczony " , "nie oddamy ci amuletu bez dowodu " ale w żaden sposób nie rozwijają one fabuły.
Siłą jak sam napisałeś jest fakt, że co byśmy nie zrobili to