Wpis z mikrobloga

@thruster: praca jest jak nazwa wskazuje od PRACY a nie spotkań towarzyskich. HR gówno znaczy to muszą robić jakieś idiotyzmy typu spotkania, integracje bo by je #!$%@? bo do niczego się nie nadają. Ludzie dzielą się na tych co pracują i na tych co kombinują jak tu na czyimś garbie pasożytować. Więc wciskają kit o jakiejś integracji a ja zapytam po co integracja? Każdy robi swoją robotę a kierownik jest od
Każdy robi swoją robotę a kierownik jest od tego aby ją dobrze rozdzielać.


@inflacja_biedaku: u ciebie na hali gdzie skręcasz śrubki to może tak jest, niestety niektóre branże wymagają współpracy między ludźmi, a czasami nawet i działami

Wiem, że dla wyklopka może być to niepojęte, bo w końcu Skręczacz Śrubek numer funkcyjny: 2137 nie ma nic do powiedzenia Dokręcaczowi długopisów numer funcyjny 420, ale w niektórych branżach czasami trzeba otworzyć
niestety niektóre branże wymagają współpracy między ludźmi, a czasami nawet i działami


@niochland: a ta współpraca czasem nie polega na wykonywaniu #!$%@? swoich obowiązków? Czy może współpraca polega na uśmiechaniu się i wysyłaniu serduszek? Jak w korpo Anka ma dostać raport w excelu wypełniony przez Dominikę, to nie potrzebują się lubić. Potrzebuję coś od osoby X i to się mieści w ramach jego obowiązków to ma to zrobić. Nie musimy razem
@putinn: Mam to zarchiwizowane razem ze zgłoszeniami do upośledzonej moderacji, która kładzie lachę na takich wykolejeńców zamiast ich eliminować ze społeczności.

Jak zobaczę kiedyś że gość coś głupiego #!$%@?, to zacznę brać jego groźbę na poważnie i zrobię sobie spacer na komisariat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@inflacja_biedaku: Tak jak myślałem, zerojedynkowy pracownik z pięciocyfrowym numerem funkcyjnym, który o zarządzaniu ma pojęcie jak przedszkolak o fizyce kwantowej xDDD

Uważasz, że mądrzy ludzie na górze hierarchii w korpo, patrząc czysto zerojedynkowo i finansowo w cyferki w Excelu, są od ciebie głupsi, że pozwalają na takie praktyki HRowe? Czy jednak jak widać to zwiększa to w jakiś sposób produktywność i dla firmy jest bardziej korzystne niż tego brak? Przecież to
@thruster @ZdeformowanyKreciRyj tu nawet nie chodzi o zgranie czy brak integracji. Jeśli ta historia jest prawdziwa to OP robi wręcz przeciwnie. Nie ma neutralnego podejścia do współpracowników tylko wrogie. Kogoś kto nie chce się integrować możesz olać i najwyżej obgadać na spotkaniu i jeśli tylko wykonuje swoją pracę to niech sobie pracuje. Kogoś kto mówi, że by zwolnił resztę pracowników i jest wrogo do nich nastawiony nie ma co trzymać bo jeśli
Do pracy się chodzi po hajs nie po przyjaciół.


@ChickenDriver: Poprawię Cię ok. "Do pracy ja chodzę po hajs nie po przyjaciół" - tak to powinno brzmieć.
Mi się tam udało z paroma zakumulować i widzimy się od czasu do czasu, a z jednym regularnie spotykam się na planszówkach i imprezach.

Dwóch przynajmniej podsyłało mi oferty pracy, żeby do nich przejść. A pewnie z tymi co odeszli i nie byli kumplami
@thruster: rozumiem, bo tak samo traktuję pracę, ale przesadziłeś z uzewnętrznianiem się, szczególnie przy kierownictwie.
U mnie w firmie też wymyślili jakiś piknik rodzinny. Coby się integrować całymi rodzinami. Zapisy były przez ankietę online, nie zapisałem się, a kto z kierownictwa mnie pyta dlaczego nie idę, to grzecznie odpowiadam, że daleko, że małe dziecko, że inne plany. No cokolwiek.
W głębi serca i tak wiem, że 70% ludzi zatrudnionych w mojej