Wpis z mikrobloga

  • 82
@TypowyZakolak nałóg niestety jest silniejszy niż zdrowy rozsądek, moja babcia była nałogową palaczką (paliła co pół godziny, nawet w nocy się budziła na fajkę), zachorowała na raka płuc, wycięli jej połowę jednego płuca i pierwsze co zrobiła w szpitalu po operacji jak stanęła na nogi, to wyszła na fajkę
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: Mimo takiego uzależnienia sporo dożył. Trzymaj się, z czasem będzie lepiej. Mój odszedł pół roku temu, 74 lat, okaz zdrowia, nigdy nie palił. Nowotwór - rok i nie ma człowieka.
  • Odpowiedz
@Isanell: To "chociaż" miałeś rok, by się na to przygotować. Ja tak myślałem że skończy się jakimś wylewem, ale liczyłem na to, że to dla niego będzie strzał ostrzegawczy i że się opamięta.

No niestety od razu zgon bez żadnych szans, nawet matka nie zauważyła tego momentu.
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: miesiąc temu pożegnałem swojego. Był taki jaki pownien być. Na nic nie chorował. Zasnął w dzień i już nie wstał. W wieku 66 lat zmarł bez ostrzeżenia, tak jak oglądał telewizję. Do ostatniego dnia pracował na budowie. Życie bywa okrutne.
  • Odpowiedz
@jakismadrynickpolacinsku: No najpiękniejsze że zabezpieczył moją matkę dobrą emeryturą. Tylko szkoda, że wybrał to, co wybrał. Był z długowiecznej rodziny, mógł być z nami lata. Nawet pić swoją wódę kolejne 10 lat. Wystarczyło leczyć ciśnienie...

@Marek_Kodrat To prawda, życie bywa wyjątkowo okrutne. Współczuję ziomal.
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak: na pewno przeżywasz ciężkie chwile i zwyczajnie musisz dać sobie czas na płacz, żałobę. Nie ma w tym nic złego ani nie wolno tego unikać. Abstrahując, twój stary sam sobie zgotował taki koniec, poniekąd mogliście się tego spodziewać. A teraz wyobraź sobie ból i gniew jaki odczuwa rodzina gdy zdrowa, dbająca o siebie osoba w sile wieku umiera, np w wypadku samochodowym, albo pęknięcie tętniaka podczas spaceru (znajomy 23
  • Odpowiedz