Wpis z mikrobloga

Hospicjum, to co mogło mi dać, to już mi dało. Udało się zapanować nad bólem pooperacyjnym, bólem którego wynik było uszkodzenie rdzenia i ogromny ból nóg.
Dostawałam całą masę leków opioidowych. Każdy trochę inaczej działa. Metadon, morfina, paleksja, sterydy, do wspomagania witaminy które wspierają układ nerwowy, dostawałam także kroplówki z, magnezem. Chyba coś tam jeszcze było, ale już nie pamiętam. Teraz dostaję w zasadzie taki sam zestaw, tylko w innych dawkach. Bardzo trudno było zapanować nad bólem, zajęło to kilka miesięcy. Ach w szpitalu dostawałam jeszcze więcej leków, łącznie z fentanylem, który jest sto razy mocniejszy niż morfina. Mój organizm ma już dużą tolerancję na leki, co wcale nie jest dobre. Niestety nie da się nic z tym zrobić. Po prostu wiele razy w swoim życiu je brałam, przy operacjach. Teraz jest problem ogólnie z lekami przeciwbólowymi, nie działają, tak jak powinny. Kiedy miałam 18 lat, zostałam źle zdiagnozowana w szpitalu, wysłali mnie do psychiatry a miałam guza w kręgosłupie, które rozrósł się na L1, L2i częściowo L3. Był wielki, na szczęście nie doszło do porażenia rdzenia, ale cierpiałam bardzo przez kilka miesięcy, to był 2002r. W końcu po prywatnym odbijaniu się od różnych lekarzy, zrobiłam rezonans który wtedy był bardzo drogim badaniem. Ludzie zarabiali np 700zł a koszt badania, to było ponad 600zł.
Byłam wtedy w piekle, teraz moje życie też jest piekłem. Ciągle chce mi się płakać, tak bardzo chcę chodzić i przestać cierpieć. Muszę się przenieść do prywatnego szpitala, to moja szansa na zdrowie. Teraz to kwestia dobrej, długotrwałej rehabilitacji, która jest bardzo droga. Dlaczego prywatnie? Dlatego, że uszkodzenie rdzenia jest poważne i potrzebuje nowoczesnego sprzętu i dobrej rehabilitacji, w dodatku cały czas biorę leki a szpitale rehabilitacyjne często nie prowadzą farmakologii, wiem bo byłam na konsultacjach. Byłoby dużo łatwiej gdybym mogła być na nfz. Nie musiała bym się stresować zrzutkami. Zresztą do tej pory, zawsze byłam na nfz, a jeśli miałam prywatna rehabilitację to sama za nią płaciłam, niestety teraz koszty są zbyt wysokie.
Będę tutaj żebrać, bo od tego zależy moje życie i moja przyszłość. Chcę stanąć na nogi. Cieszyć się swoimi pasjami i życiem.
Proszę pomóż mi.

https://www.siepomaga.pl/iga-goch

#pomagajzwykopem #medycyna #zdrowie #szpital #depresja #gorzkiezale
  • 86
Mirabelko po każdej burzy wychodzi słońce. Oby było tak także w Twoim przypadku. Bądź silna i się nie poddawaj. Dużo się dzieje w głowie. Jeżeli się mentalnie nie poddasz, to wygrasz tą walkę! Życzę Ci powrotu do zdrowia najszczerzej, jak tylko potrafię!
@ignis84:
Kiedy miałam 18 lat, zostałam źle zdiagnozowana w szpitalu, wysłali mnie do psychiatry a miałam guza w kręgosłupie, które rozrósł się na L1, L2i częściowo L3. Był wielki, na szczęście nie doszło do porażenia rdzenia, ale cierpiałam bardzo przez kilka miesięcy, to był 2002r. W końcu po prywatnym odbijaniu się od różnych lekarzy, zrobiłam rezonans który wtedy był bardzo drogim badaniem.

i to jest #!$%@? skandal że tego się nie
@ignis84: Poszło 19,99 ode mnie. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Pisaliśmy kiedyś, nie na pw, ale tak na "kanale otwartym" wydajesz się spoko. Przykro mi, że życie Cię tak przeorało. Sam jestem po 2-óch operacjach, prawdopodobnie będzie jeszcze jedna albo 2. Niby NFZ refunduje, ale czas oczekiwania to 5 lat ;/ Nie zakładałem zbiórki, stać mnie.
Piszesz, że odebrano Ci szansę na rodzinę, też się tak trochę czuję, bo mam sporą
@stuwykopek: jak masz 100% cbd, 0,00000000000000000% THC to nie ma szans na psychozy. W teorii wystarczyłaby bardzo śladowa ilość THC żeby do nich doszło np. 0,00000000000000000000000000000000000000000001% - w praktyce przy takiej ilości też przychozy by pewnie nie wystąpiły, chyba żebyś skumulował w organizmie jakieś ogromny ilości THC, jak? - tego nie wiem.
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.