Wpis z mikrobloga

  • 8
@kfiatek_na_parapecie gościu, ale ty sobie zdajesz sprawę że mieszkanie w domu to koszenie trawy, naprawy, remonty i remonciki, ogarnianie węgla (bo gazu na #!$%@? nie pociągną, a prądem ogrzewać te 150m to pzdr), znów koszenie tej #!$%@? trawy, odmalowanie czegoś, uprzatniecie rzeczy wokoł domu, przyciecie żywopłotu, naprawa kosiarki i znowu koszenie. Nie było chyba tygodnia żebym mógł po prostu usiąść na dupie i grać w gierki, bo zawsze było "coś" do
  • Odpowiedz
@Hrjk: stary, mam bliska rodzine na wsi gdzie psy dupami szczekają, jezdzilem tam co roku na cale wakacje jako dziecko, teraz tez nieraz jezdze, wiem doskonale co to jest polska wies bez perspektyw skad kazdy kto moze ucieka, ale ty po prostu nie masz racji i uogólniasz, bo wies wsi nie rowna xddd
mnóstwo osob w polsce sie przeprowadza na wies i sobie chwala, a to, ze ty jestes tak
  • Odpowiedz
@kfiatek_na_parapecie: @Hrjk pamiętam życie na wsi do czasów studiów. Dom rodziców nie jest super nowy, budowany na początku lat 90.
Ile oni do niego kasy włożyli to już nie zliczę. Remont ogrzewania, zmiana rur ze starego typu na nowe cienkie miedziane, potem wymiana okien, drzwi. Potem znowu zmiana pieca bo stary szlag trafił. Potem znowu robienie sobie tarasu na którym teraz siedzą 2x w roku bo nie mają czasu xD
Teraz ocieplenie, i niedługo znowu zmiana ogrzewania na pompę ciepła bo unia zakazuje węgla.

Władowali w chatę mnóstwo kasy, a to dalej gówno warte jest bo jest to #!$%@?ów. Dom 50 letni bez remontu we wrocku kosztuje półtorej miliona, dom na wsi 300 k w
  • Odpowiedz
Aha, i cisza na wsi tak? To pozdro jak somsiad obok w sobotę postanowi sobie pokosić spalinową kosiarką trawę i jeszcze ma psa który wokół tej #!$%@? kosiarki biega przez półtorej godziny i non stop drze japę.

Albo postanowi sobie myć samochód w rytmie disco polo kiedy wy chcecie spokojnie poczytać książkę.

Albo zrobi sobie imprezkę urodzinową do 3 w nocy w lato bo ciepło i będzie grzać muzyką.

I
  • Odpowiedz
gościu, ale ty sobie zdajesz sprawę że mieszkanie w domu to koszenie trawy, naprawy, remonty i remonciki, ogarnianie węgla (bo gazu na #!$%@? nie pociągną, a prądem ogrzewać te 150m to pzdr), znów koszenie tej #!$%@? trawy, odmalowanie czegoś, uprzatniecie rzeczy wokoł domu, przyciecie żywopłotu, naprawa kosiarki i znowu koszenie. Nie było chyba tygodnia żebym mógł po prostu usiąść na dupie i grać w gierki, bo zawsze było "coś" do zrobienia.

Chyba że chcesz mieszkać w zarośniętym rozpadającym się chlewie to spoko. Twoja sprawa.


@Hrjk: Mieszkałem na zabitej dechami wiosce, bo dostałem ruinę w spadku po dziadkach i postanowiłem ją wyremontować.

1) Koszenie trawy - miałem #!$%@?, skosiłem sobie ścieżki a resztę zostawiłem jako łąki kwietne. Babka się przeżegnała jak to zobaczyła, że co ludzie powiedzą że taka trawa. Ja patrzyłem na to jak ptaszki się pojawiają i życie rozkwita. Naprawy kosiarek? Mam tę samą kosiarkę od 15 lat i nic się z nią
  • Odpowiedz
@Hrjk: Mistrzowsko wymyśliłeś synonimy do tych samych czynności żeby tylko podać ich więcej niż jest faktycznie. Podsumowując: koszenie trawy, naprawy, kwestia ogrzewania, sprzątanie. Dokładnie to samo trzeba robić w mieszkaniu, pomijając oczywiście porządkowanie ogrodu. Jeżeli co tydzień musisz coś przy chałupie robić, to chyba ktoś coś #!$%@?ł w trakcie budowy, albo dom już pamięta czasy Stalina.

ogrzewać te 150m


A na co Ci aż taki metraż? No chyba że masz
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: Historycznie to jest tak, że dawniej w mieście mieszkali mieszczanie - głównie kupcy i rzemieślnicy. A więc ludzie, którzy mieli fach w ręku i olej w głowie.
Rewolucja przemysłowa odciągała od pługa każdego, kto miał ręce i ściągała do ośrodków przemysłowych.

Dzisiaj o "wsi spokojnej, wsi wesołej" to mówią chyba tylko potomkowie miejskich imigrantów, którzy już nie pamiętają gdzie są ich korzenie

  • Odpowiedz
zakup prowiantu z wyprzedzeniem, bo najbliższy sklep jest 20 km dalej


@Hrjk: i co w tym złego? Same zalety, nie musisz jezdzic stac w korkach później stać w kolejce do kasy. Same zalety kupowania z wyprzedzeniem w dużych ilosciach

śmieszy mnie wyobrażenie ludzi z miasta o mieszkaniu na wsi, jako o jakiejś arkadyjskiej utopii gdzie ćwierkają ptaszki, pije się kawę na tarasie, wokół na zielonej trawie biegają wesoło kaszojady, a
  • Odpowiedz
@Hrjk: nie musisz przecież budować sie na wsi pod białymstokiem jest pełno wsi które są pod dużymi miastami i do centrum masz 10 minut samochodem a w drodze gaz kanalizacje i światłowód, jak nie lubisz kosić to sie zatrudnia ogrodnika albo brukuje działke
  • Odpowiedz
@OrzechowyDzem: 35 lat na karku, w życiu nie chciałbym żyć na wsi.

- 0 rozrywek
- 0 miejsc spotkań
- na zakupy to wyjazd na pół dnia do miasta, później powrót w korkach
- często powietrze gorsze niż w mieście (palenie gównem
  • Odpowiedz
@shiverr: Serio nie rozumiesz ze to kwestia lokalizacji? Jak mieszkasz w miescie na osiedlu poza centrum to tez musisz wszędzie dojezdzac samochodem

mieszkam na wsi mam internet swiatlowodowy, jedzenie z dowozem jest ale bardziej ograniczone wiec to prawda. Sąsiadów mozna mieć w dupie i zyc swoim życiem
  • Odpowiedz
Mieć kawałek ziemi budowlanej w dzisiejszych czasach to jak wygrać z rakiem.


@OrzechowyDzem: No chyba, że nie masz do tej działki dojazdu a nie ma szans dogadać się z "somsiadem" o służebności ( ͡° ʖ̯ ͡°) Chętnie puścił bym to w #!$%@? za parę groszy, ale bez drogi nie można sprzedać i koło się zamyka.
  • Odpowiedz
@matkobossco: co innego taka wieś a co innego taka w której do najbliższego jakiegokolwiek sklepu masz 5 km, nawet nie mówiąc o szkołach czy innych rozrywkach, a komunikacja miejska nie istnieje
  • Odpowiedz