Wyznam Wam, że kiedyś naprawdę naiwnie myślałem, że mając dobry charakter i będąc uczciwym człowiekiem, nie ma opcji, by nie założyć rodziny. Ciekawe, czy ktoś miał podobnie, czy tylko ja byłem tak oderwany od rzeczywistości? Zaplusuj, jeśli uważałeś podobnie.
Wychowałem się w trochę innym świecie, za czasów moich rodziców powszechne były inne wartości i nade wszystko inne było nastawienie ludzi. Czasy się zmieniły, a ja zrewidowałem myślenie o świecie.
Żałuję że nie miałem ojca, faceci nawet w wychowaniu dzieci są lepsi od kobiet
No nie wiem czy to takie zero-jedynkowe, zawsze mogłeś mieć starego, który w okresie dojrzewania by cię n---------ł pasem i tylko wytykał błędy i nigdy nie odzywał, nawiązywał rozmów, przez co być wyrósł na p---ę xD
@Kopytnik_1 też tak miałem. Odkąd przestałem być miłym chłopcem a tym bezczelnym, moje życie nabrało całkowicie nowego wymiaru, szczególnie w relacjach z kobietami. ( ͡º͜ʖ͡º)
@Kopytnik_1 przecież to że masz dobry charakter, jesteś miły i uczciwy nie jest wadą a zaletą.
tylko że poza tym warto nie być nudziarzem, mieć jakieś poczucie humoru, umieć rozmawiać na różne tematy, mieć jakieś hobby. tego rodzice Cię nie nauczą, to jest w Twoich rękach ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
@BlackpillNaCalego: daj im w spokoju sobie racjonalizować swój brak powodzenia. Łatwiej się łudzić, ze to mityczne wychowanie niż te (bo teoretycznie mogą to zmienić) niż spojrzeć prawdzie prosto w oczy. @BurzaGrzybStrusJaja strasznie mnie bawią przegrywy które tak to idealizują, jak to kiedyś wystarczyło nie pić i już kolejka atrakcyjnych kobiet czekała na takiego kawalera. A tymczasem nie dostrzegają jak wiele takich małżeństw ludzi którzy teraz maja po 40-50 lat
@RudyZibi: mylisz łatwość w znajdowaniu partnera z jakością małżeństw, co jest zupełnie bez sensu
@SRzeyamlon chodzi mi o to, że dzisiaj nie musisz być męski, żeby się podobać laskom i każdy kto promuje rady typu bądź bardziej męski nie ma pojęcia de facto o niczym
chodzi mi o to, że dzisiaj nie musisz być męski, żeby się podobać laskom
@MarteenVaanThomm: Zasadniczo - nie musisz. Również - będzie to bardziej na plus niż minus. Jako, że męskość nie jest zero-jedynkowa, możemy mieć różne wyobrażenia na jej temat, ale nadal pewność siebie, odpowiedzialność, ambicja czy testosteron są w cenie. To chyba nawet wg blackpilla szerokość szczęki się bierze z tego ostatniego.
@Kopytnik_1: zenua, wszyscy winni, tylko nie ja xddd Byłem również grzecznym chłopcem, nawet 11 lat ministrantem, w dodatku mam obustronny niedosłuch i... dziewczynę miałem chyba na każdym etapie edukacji ( podstawówka, gimnazjum, liceum, studia) Dosyć wcześnie zacząłem współżycie, jakoś od 16 roku życia. Obecnie mam śliczną i zdrową córeczkę i żonę. Spełniam się również zawodowo. Jedyne czego w życiu nie robiłem, to nie uzalalem się nad sobą ;)
@BlackpillNaCalego: Dokładnie tak. Morda = wszystko. Aż dziwię się, że tyle osób tutaj cope'uje. Już nie wspominając, że zachowanie musi być skorelowane z wyglądem i nie można sobie pozwolić na coś innego, niż jest przypisywane nam przez wygląd, a dwa - temperament jest niezmienny. Jeśli ktoś od urodzenia jest cichy i spokojny, to udawanie innego jeszcze bardziej go pogrąży.
@Kopytnik_1 pisałem o tym wcześniej. Nasze babcie wiedząc, że facet to ostoja bezpieczeństwa i po 25lvl jak nie znajdą dobrego to już będzie mega lipa, wpoiły to swoim córkom. Kukold był wtedy marzeniem. Czasy się zmieniły i teraz 30 latka dzieckiem ma dużo atencji i pomoc państwa. Wychowanie kukoldowskie to straszna sprawa. Wiem po sobie. Ja z tego powoli wyszedłem praca nad sobą. Niestety jeszcze gdzieś ta grzeczność się tli. Do
@Kopytnik_1: znaczy wiadomo w rodzinie jest lepiej i gorzej zależy jak kto trafi ale czy budowanie własnej osobowości nie zależy od nas samych? Dlaczego najłatwiej zwalić winę na kogoś?
@Kopytnik_1: to nie jest tylko kwestia wychowania. Uważam, że takie aktywne wychowywanie to zaledwie 20% charakteru dziecka. Pozostale 40% to wychowanie pasywne - dziecko obserwuje rodziców, wyciąga wnioski i ich naśladuje (syn ojca, córka matkę). Jeżeli rodzice są szanowani, narzucają swoją wolę innym, potrafią dyskutować, postawić na swoim - to dziecko też takie będzie. Ostatnie 40% to geny - ruletka. Są dzieci odważne, ciekawe świata, patrzące w oczy, dyskutujące z
@Kopytnik_1 tak narzekacie a cała Polska jest tak wychowywana. jak coś źle zrobisz to w mordę albo jaki debil z ciebie. tak się wychowywało wszystkich na karach za głupoty i na przepraszaniu za to, że się żyje. to kwestia jak oni byli wychowywani na pasku i biciu, tak samo wychowują swoje dzieci. potem taki człowiek boi się przeciwstawiać i nie ma własnego zdania.
w sensie pultały sie o wydatki 50:50 w zwiazku czy cos jeszcze?
@przegryw162cm: nie, z tym o dziwo nie miałem większych problemów i każdy płacił za siebie.
Bardziej chodziło mi o podejście do drugiej osoby. Kiedyś myślałem, że wchodząc w związek, wchodzę w niego z równą sobie, dorosłą osobą, ale tak nie jest. Kobiety to najczęściej dorosłe dzieci, tylko zdecydowanie bardziej wyrachowane. Nie możesz dziecka traktować jak dorosłego, bo szybko
Wyznam Wam, że kiedyś naprawdę naiwnie myślałem, że mając dobry charakter i będąc uczciwym człowiekiem, nie ma opcji, by nie założyć rodziny. Ciekawe, czy ktoś miał podobnie, czy tylko ja byłem tak oderwany od rzeczywistości? Zaplusuj, jeśli uważałeś podobnie.
Wychowałem się w trochę innym świecie, za czasów moich rodziców powszechne były inne wartości i nade wszystko inne było nastawienie ludzi. Czasy się zmieniły, a ja zrewidowałem myślenie o świecie.
No nie wiem czy to takie zero-jedynkowe, zawsze mogłeś mieć starego, który w okresie dojrzewania by cię n---------ł pasem i tylko wytykał błędy i nigdy nie odzywał, nawiązywał rozmów, przez co być wyrósł na p---ę xD
przecież to że masz dobry charakter, jesteś miły i uczciwy nie jest wadą a zaletą.
tylko że poza tym warto nie być nudziarzem, mieć jakieś poczucie humoru, umieć rozmawiać na różne tematy, mieć jakieś hobby. tego rodzice Cię nie nauczą, to jest w Twoich rękach ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Już jako niemowlaka pielęgniarki w szpitalu określali mnie jako innego niż reszta. Przy porodzie na przykład nie wydałem z siebie żadnego dźwięku.
To też cecha autystycznych dzieci - często nie płaczą przy porodzie.
@BurzaGrzybStrusJaja strasznie mnie bawią przegrywy które tak to idealizują, jak to kiedyś wystarczyło nie pić i już kolejka atrakcyjnych kobiet czekała na takiego kawalera. A tymczasem nie dostrzegają jak wiele takich małżeństw ludzi którzy teraz maja po 40-50 lat
@bezbekpol: w sensie pultały sie o wydatki 50:50 w zwiazku czy cos jeszcze?
@SRzeyamlon chodzi mi o to, że dzisiaj nie musisz być męski, żeby się podobać laskom i każdy kto promuje rady typu bądź bardziej męski nie ma pojęcia de facto o niczym
@MarteenVaanThomm: Zasadniczo - nie musisz. Również - będzie to bardziej na plus niż minus. Jako, że męskość nie jest zero-jedynkowa, możemy mieć różne wyobrażenia na jej temat, ale nadal pewność siebie, odpowiedzialność, ambicja czy testosteron są w cenie. To chyba nawet wg blackpilla szerokość szczęki się bierze z tego ostatniego.
Byłem również grzecznym chłopcem, nawet 11 lat ministrantem, w dodatku mam obustronny niedosłuch i... dziewczynę miałem chyba na każdym etapie edukacji ( podstawówka, gimnazjum, liceum, studia)
Dosyć wcześnie zacząłem współżycie, jakoś od 16 roku życia. Obecnie mam śliczną i zdrową córeczkę i żonę. Spełniam się również zawodowo.
Jedyne czego w życiu nie robiłem, to nie uzalalem się nad sobą ;)
Pozostale 40% to wychowanie pasywne - dziecko obserwuje rodziców, wyciąga wnioski i ich naśladuje (syn ojca, córka matkę). Jeżeli rodzice są szanowani, narzucają swoją wolę innym, potrafią dyskutować, postawić na swoim - to dziecko też takie będzie.
Ostatnie 40% to geny - ruletka. Są dzieci odważne, ciekawe świata, patrzące w oczy, dyskutujące z
@przegryw162cm: nie, z tym o dziwo nie miałem większych problemów i każdy płacił za siebie.
Bardziej chodziło mi o podejście do drugiej osoby. Kiedyś myślałem, że wchodząc w związek, wchodzę w niego z równą sobie, dorosłą osobą, ale tak nie jest. Kobiety to najczęściej dorosłe dzieci, tylko zdecydowanie bardziej wyrachowane. Nie możesz dziecka traktować jak dorosłego, bo szybko