Wpis z mikrobloga

#przegryw #p0lka #rozowepaski #niebieskiepaski #samotnosc #zwiazki #blackpill

Wyznam Wam, że kiedyś naprawdę naiwnie myślałem, że mając dobry charakter i będąc uczciwym człowiekiem, nie ma opcji, by nie założyć rodziny. Ciekawe, czy ktoś miał podobnie, czy tylko ja byłem tak oderwany od rzeczywistości? Zaplusuj, jeśli uważałeś podobnie.

Wychowałem się w trochę innym świecie, za czasów moich rodziców powszechne były inne wartości i nade wszystko inne było nastawienie ludzi. Czasy się zmieniły, a ja zrewidowałem myślenie o świecie.
  • 108
@Kopytnik_1: Babom też się to robi. Ile z nich to takie przegrywy zahukane? Po prostu nie ma balansu między byciem miłym, a pewnym siebie. W tym problem. Ludzie idą w skrajności i ktoś jest NADMIERNIE spolegliwy, albo przebojowość uznaje za bycie jakimś chamem który się z nikim nie liczy.

Stąd pewnie popularność patoMMA u wykopków które same boją się iść sami do sklepu po bułki, ale to są dwie skrajności.
wyobraźcie sobie, że wasi starzy i cała rodzina nie istnieją, wyparowują. I jesteście sami. Moja zmiana w psychice przy takim myśleniu jest kolosalna. Nagle mam ochotę jechać gdzieś, żyć, eksperymentować,


@traveller: ja mam tak samo. Ale to może być pułapka umysłu. Nigdy nie byłeś długo sam więc fantazjujesz, że będzie fajnie, ale jak mój ojciec stracił przytomność to byłem przerażony dzwoniąc na pogotowie. Nie myślałem wtedy o swojej niezależności.
@Eugeniusz_Zua: no wszystkie "normalne" uważają, że one są normalne. tak samo właśnie ich koleżanki. #!$%@?, wszystkie krystalicznie czyste, muchy by nie skrzywdziły, a co dopiero jakieś krzywe akcje jak zdrada, manipulacje itd. ona nigdy takiej laski nie spotkała, nigdy z takimi się nie zadawała. jak słucham takiego #!$%@?, to już wiem, że albo mam do czynienia albo z kompletną kretynką, która totalnie nie wie, co się wokół niej dzieje, albo z
@Kopytnik_1 ja tak miałem do plus minus 26 roku życia. Grzeczny chłopak, wychowany w typowo katolickiej rodzinie, z ojcem pod butem toksycznej głęboko "wierzącej" matki. Od dziecka wpajane "wartości" typu ucz się dobrze w szkole, idź na studia, na dziewczyny przyjdzie czas po studiach. Każde zachowanie odbiegające od schematu dobrego chłopczyka było karcone. Raz postawiłem się w podstawówce typowi który się mnie czepiał, doszło do bójki - mamusia mi taką awanturę zrobiła