Wpis z mikrobloga

#przegryw #p0lka #rozowepaski #niebieskiepaski #samotnosc #zwiazki #blackpill

Wyznam Wam, że kiedyś naprawdę naiwnie myślałem, że mając dobry charakter i będąc uczciwym człowiekiem, nie ma opcji, by nie założyć rodziny. Ciekawe, czy ktoś miał podobnie, czy tylko ja byłem tak oderwany od rzeczywistości? Zaplusuj, jeśli uważałeś podobnie.

Wychowałem się w trochę innym świecie, za czasów moich rodziców powszechne były inne wartości i nade wszystko inne było nastawienie ludzi. Czasy się zmieniły, a ja zrewidowałem myślenie o świecie.
  • 108
  • Odpowiedz
Wychowałem się w trochę innym świecie, za czasów moich rodziców powszechne były inne wartości i nade wszystko inne było nastawienie ludzi. Czasy się zmieniły, a ja zrewidowałem myślenie o świecie.

@Kopytnik_1:
Ale wiesz, feministki wmawiają, że właśnie teraz wiele kobiet się zmienia i totalnie nie szukają bogatszych od siebie XDDDDDDDDDD
Że jedyne co się liczy, to szukanie fajnego człowieka, który będzie lubił ją lub dzieci.
  • Odpowiedz
Myślę, że już po trzydziestce byłem w pełni świadomy tego, że to było błędne myślenie


@Kopytnik_1: o boże.

Sorry, ale w takiej sytuacji obwinianie rodziców jest absurdem, nie powinieneś tego robić. Mógłbyś mieć pretensje, gdyby dotarło to do ciebie w wieku powiedzmy 15, no nawet 18 lat. Ale dalej to niestety wynik bardzo słabej obserwacji świata.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: a ja wręcz przeciwnie. Całe moje dzieciństwo i wczesne życie byłem strasznym dupkiem. Od kiedy zacząłem być miły dla innych zamiast zachowywać się jak #!$%@? moje życie się znacznie poprawiło. Mam teraz sporo znajomych, urządzam niedługo imprezę urodzinową i okazuje się, że wszyscy znajomi chcą przyjść. Dużo więcej osób niż zakładałem! Polecam być fajnym gościem. Bycie dobrym i uczciwym to dobra droga do dobrego życia. Mam dobrą pracę, mam
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Nie. Zawsze byłem dobrym obserwatorem (chyba jakaś naleciałość autystyczna) i odkąd tylko poznałem koncept relacji chłopak - dziewczyna, to od razu widziałem, kto ma w szkole największe powodzenie, tak że nie wierzyłem w bluepill ani przez moment.

I i tak nic mi to nie dało - jestem cipeuszem, creepem i nudziarzem, ale mam to wrodzone, a nie nabyte. Już jako niemowlaka pielęgniarki w szpitalu określali mnie jako
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: dziwne wnioski - akurat moi znajomi, którzy są w szczęśliwych związkach z mądrymi, ogarniętymi kobietami raczej nie należą do awanturników, a właśnie takich spokojnych ziomków. Mają jednak jakieś pasje, zainteresowania i swoje zdanie.
Łobuzy już dawno po rozwodach.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Musiałbyś rzucić bardzo konkretnym przykładem żeby było wiadomo o co chodzi - nie wiemy czy jesteś z środowiska inteligentów, roboli fizycznych, patologii od patostrimów, tirowcem, mieszkasz na podlasiu.

Najbliżej chyba pasuje środowisko blokersów, patologii blokersowej, gdzie faktycznie bycie grzecznym gościem to wada - jak nie pokażesz że potrafisz być agresywny to karyny będą się z ciebie śmiały

Mili goście mają rację bytu środowiskach od klasy średniej w górę -
  • Odpowiedz
Mają jednak jakieś pasje, zainteresowania (...)


@Ranger: Błagam Cię, nie pisz banałów o pasjach i zainteresowaniach, bo te mam dwa, z czego jedną do bólu normicką i bardzo powszechną i oklepaną, ale drugą dla odmiany wysoko specjalistyczną i nerdowską. Działam w Internecie w grupie, która ma ponad 200 tysięcy polubień na facebooku i 250 tys. obserwujących. I nic mi to nie dało - ani jedna dziewczyna w trakcie prawie 32
  • Odpowiedz
  • 14
@Kopytnik_1

Ludzie tworzą obraz ciebie na bazie tego, jak wyglądasz. Od najmłodszych lat jesteś programowany przez społeczeństwo na podstawie twojego wyglądu bardziej niż na podstawie tego, co wpajają ci rodzice.

Przykładowo: jeżeli od lat dziecięcych jesteś stosunkowo wysoki, lepiej zbudowany od rówieśników to możesz być z charakteru #!$%@?ą, a i tak będą cię szanować tylko ze względu na to, że jesteś większy. Ale duża szansa, że #!$%@?ą nie będziesz, bo twoje środowisko nie traktowało cię jak #!$%@?ę z uwagi na twoją posturę, więc uwierzyłeś, że jesteś kimś ponad to i tak się zacząłeś zachowywać.
  • Odpowiedz
Wychowałem się w trochę innym świecie, za czasów moich rodziców powszechne były inne wartości i nade wszystko inne było nastawienie ludzi. Czasy się zmieniły, a ja zrewidowałem myślenie o świecie.


Mylisz się. Kobieca natura nie zmieniła się w ciągu ostatnich 20 lat. Dopiero dzięki postępowi technologicznemu (wynalezienie internetu, powstanie portali randkowych) kobiety mogły pokazać swoje prawdziwe oblicze.
  • Odpowiedz