Wpis z mikrobloga

Co w użytkowaniu daje kupno takiego dużo droższego roweru jak np z tej listy
https://unibike.pl/cross/
Najtańszy 2100zł najdroższy 6500zł. Co taki człowiek korzystający z roweru średnio intensywnie czyli powiedzmy codzienne dojazdy do pracy, w weekendy wyjazdy po 100km. Czasem może jakieś większe wycieczki paru dniowe by odczuł jakby przesiadł się na najdroższy model? Pedałowałoby mu się 40% łatwiej?
Czy te najdroższe modele są po prostu dla zaawansowanych amatorów w swojej dziedzinie i dla nich te drobne różnice na plus są warte każdej ceny, a taki intensywnie jeżdżący przeciętniak to może zobaczy że trochę mniej się spocił na trasie 100km.

Czy może chodzi o to że po 5 latach taki drogi rower nadal będzie sie dobrze trzymał a tani rozsypie

#rowery #rower
  • 12
@Kantar: Prawo malejących przychodów, to coś o co pytasz. Jak ten droższy rower zrobi 10% więcej roboty za ciebie to będzie sukces. Ale jest szansa, że zauważysz różnice między nimi.
@Kantar: zacząłbym od tego:

Czy może chodzi o to że po 5 latach taki drogi rower nadal będzie sie dobrze trzymał a tani rozsypie


Powyżej pewnego progu rower wytrzyma przez lata, o ile się o niego dbam. W przypadku takiego roweru ramiona amorka wypada czyścić a nie jeździć z usyfionymi, to powinno wydłużyć ich żywotność. Do tego jakieś regularne czyszczenie, smarowanie, sprawdzanie czy elementy się nie luzują.

Unibike robi bardzo dobre
Czasem może jakieś większe wycieczki paru dniowe by odczuł jakby przesiadł się na najdroższy model? Pedałowałoby mu się 40% łatwiej?


@Kantar:
To nie o to chodzi. Takie tower jest przyjemniejszy w obyciu a także lżejszy nieco. Znaczy są jakieś oczywistości jak np lepszy widelec amortyzowany co po prostu działa i zapewnia komfort, czy hamulce tarczowe które pracują jedwabiście niezależnie od pogody, oraz większa liczba biegów czy ich konfiguracja. To się czuje
@Kantar: ja kupiłem crossowy za 3700 i znajomy jak się przejechał ktory do tej pory jeździł na tanich stwierdził ale lekki ale fajnie jedzie. Rzeczywiście rower jest lekki bo aluminium, fajnie się zbiera od startu depniesz i już szybko możesz jechać nie zbiera się jak wóz z węglem.
Patrzę na link co dałeś i widzę unibike xenon wcześniej tego roweru chyba nie bylo w ofercie najdroższy był bodajże viper ale mogę
Najtańszy 2100zł najdroższy 6500zł. Co taki człowiek korzystający z roweru średnio intensywnie czyli powiedzmy codzienne dojazdy do pracy, w weekendy wyjazdy po 100km. Czasem może jakieś większe wycieczki paru dniowe by odczuł jakby przesiadł się na najdroższy model? Pedałowałoby mu się 40% łatwiej?


@Kantar: 40%? w życiu! przy codziennym praca-dom, różnicy dużej nie będzie, jeśli w ogóle by jakaś była. Na 100-tki, to już może być, ale przede wszystkim:
- waga;
@Kantar: Kup tańszy i zobaczysz czego potrzebujesz, rower zawsze można sprzedać i kupić inny, może się okazać że szybko Ci minie zajawka.
te drobne różnice na plus są warte każdej ceny,


@Kantar:

Jedne różnice są warte każdej ceny, inne nie.

Możesz kupić tani rower i podrasować to co daje dużą różnicę (Opony, lepszy widelec, lepiej zestopniowana kaseta).

Albo możesz kupić drogi gdzie wszystko jest na gotowo, ale płacisz też za bajery które amatorowi dużej różnicy nie robią.