Wpis z mikrobloga

@KotBojowy trochę takich jest, ale jest też masa, ktora trolluje z nudów. Wcale nie chcą niczego zmieniać, chcą tylko żeby ktoś zareagował w jakikolwiek sposób i cos napisał, taki FB z like'ami.
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien:
We wpisie nie ma o tym mowy ale warto wspomnieć, najbardziej mnie bawi stosunek przegrywów do poznawania kobiet.
Po co gdzieś wyjść i coś ze sobą zrobić ? Przecież można założyć tinder i narzekać że nie matchuje cie z 9/10 hot nastolatkami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jest tyle miejsc gdzie można spotkać różową (jak potrzebowałem pare lat temu uczęszczać jeszcze na jakiekolwiek zajęcia a pracowałem, to się zapisałem na weekendową
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien: Przecież na tagu przegryw siedzą największe nieudasy i szkodniki jakie można sobie tylko wyobrazić. Tag do kasacji, a każda kolejna próba zakładania alternatyw powinna być banowana
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien: wydaje mi się, że neety 25+lat to fanaberie ewentualnie jakiś totalnie mały promil typu 0,1% wszystkich spod tagu przegryw. Imo przegryw to chłop 25 lat robiący na produkcji za minimalną gdzieś w Polsce powiatowej tak z 15 km od miasta powiatowego i 60km od większego miasta
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien: musisz być tu nowy, że chce Ci się strzępić ryja xD Oni nie chcą pomocy, oni chcą sobie tak płakać i zwalać winę na cały świat, a nie na swoje lenistwo. Oni już dawno się poddali.
A wyjście z przegrywu musi wyjść z wnętrza chłopa - sam musi zrozumieć, że nastał dzień, w którym ma już dość i coś zacznie robić, aby odmienić swoje życie na lepsze.
  • Odpowiedz
@Ranger:

sam musi zrozumieć, że nastał dzień, w którym ma już dość i coś zacznie robić, aby odmienić swoje życie na lepsze.


Warto dodać, że jak chłop tak zrobi to kółeczko wzajemnego s----------a od razu go odrzuci, że to nie prawdziwy przegryw, i on norman, bo prawdziwy przegryw to taki z którego się nie wychodzi xD
  • Odpowiedz
Nie, nie jest to Twoja wina. Tylko jeśli chcesz choć trochę zmienić swoje życie, to jeśli nie zorientowałeś się po 20-30 latach - nikt tego za Ciebie nie zrobi. Albo bierzesz los w swoje ręce, albo nic się nie zmieni (chyba, że będziesz miał jakiegoś gigafarta). Jeżeli Ci wygodnie w aktualnym stanie i po prostu czasem chcesz ponarzekać - spoko, każdy czasem musi. Ale jeśli oczekujesz rozwiązania swojego problemu, a dosłownie każdy
  • Odpowiedz