Wpis z mikrobloga

@Ilirian

>Jak się je na śniadanie obiad i kolacje importowane szynki z Włoch to można wydać 100 zł na nic.


@mrcino: Wystarczy jeść mortadele albo szczaw z nasypu i nawet pieniądze nie będą nam potrzebne


Mortadela to akurat bardzo dobra, importowana włoska szynka. ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
@stan-tookie-1: nie no pewnie, to jest jedyny ratunek. Ja już nawet Pepsi Max traktuje jako rarytas i częściej piję Freeway XD Woda gazowana z barwnikiem i kofeiną już ma tak zaporową cenę, że boli mnie serduszko. Pizza italiamo też podrożała o blisko 50%.
@Wyso52: Już w tej chwili można kupić na promocjch poniżej 3zł (nawet w granicach 2.70zł). Więc za moment taka cena będzie standardem - no przynajmniej przez chwilę. Mówienie o cenie 5zł, gdzie w marketach jest standardowo 30% taniej, to lekka demagogia.
@Nie_wiem_nic: no najlepiej, żyć jak robak i zaszyć się w piwnicy przed kąkuterem. Recepta na szczęśliwe życie! Tylko że spora część tych optujących za takim rozwiązaniem zapomina, że sporo ludzi nie ma już 15 lat i nie żyje u rodziców na garnuszku, no i jednak mają powazniejsze problemy zycia codziennego niż redukcja kieszonkowego ze 100 zł na 50 tygodniowo.
parę lat temu to ~4000 na reke wydawało się okej


@farmaceut: jak zaczynalem dorosle zycie w 2007 to z zarobionych 1300 oddawalem 450 + 50 rachunki do wspolnego mieszkania z dziewczyna we wrocku (2 pokoje), 300 splacalem rate za auto, reszte mialem na imprezki, jedzenie i jeszcze odkladalem 100 miesiecznie na wakacje.