Wpis z mikrobloga

@Patryk4: w 10 sekund to jeszcze nawet do krwiobiegu nie trafiło a co dopiero do mózgu.
Plus efekty uboczne tak samo jak efekty pożądane poczujesz dopiero po jakichś 2 albo 3 tygodniach
@Patryk4:
Aż za dobrze po tym poście widać, że nerwica. Te leki mają być długoterminowe, zresztą, na tagach możesz sobie poczytać relacje ludzi.

Mam na grupie terapeutycznej faceta z nerwicą/depresją/uzależnieniem. Smutno mi, gdy on rzuca kolejny lek, bo po dwóch dniach poczuł się źle, albo przez to brał w kratkę. Przerażające jest jednak to jak opowiadał o tym, jakie rozsterki nim targały, jak wyobraźnia zaczynała nagle kreować pesymistyczny, tragiczny koniec każdego
@Patryk4:
Grupa jest nastawiona na behawioralno-poznawczą/uzależnień/pracy nad emocjami. To ogólnie poradnia dla uzależnionych, ale oprócz grupy oferuje indywidualną psychoterapię i psychiatre. Wiesz, dla mnie, jak i dla tego znajomego jest to bardzo dużo, bo oferują nam leczenie dwutorowe (aby leczyć depresję, a ten znajomy nerwicę, najpierw musieliśmy rozplątać problem uzależnienia), traktują uzależnienia, jak wierzchołek góry lodowej (no narkotyki tłumiły problemy psychiczne) i sięgają głębiej, aby to rozplątać.