Wpis z mikrobloga

@FACTIS: nie spodziewałem się takich proporcji. To gdzie wy pracujecie, że nie doświadczacie stresu? Połowa deklaruję się jako programiści, gdzie doworzenie, sprinty i dedlajny prędzej czy później siadają na psychikę. Rozumiem brak intensywnego stresu przy taśmie lub jakimś obskurnym gastro, ale chcą dostać nawet tą średnią krajową to trzeba wsiąść na siebie za coś odpowiedzialność a jak się coś #&@#$ to za to odpowiedzieć (pewnie bez konsekwencji ale jednak). Ale jeśli
@Wraczek: ja nie zabieram pracy do domu fizycznie ale już w sobotę zaczynam myśleć o poniedziałku, a w niedzielny wieczór to już humor popsuty. Większość wykopowiczów to pewnie pracuje na nisko płatnych stanowiskach, gdzie nie trzeba się za bardzo przejmować odpowiedzialnością, bo nawet jeśli coś zawalą to nie będzie to wielka szkoda i w najgorszym razie zmienią pracę.
Gorzej gdy masz pracę w której w grę wchodzą milionowe kontrakty i masz
@Wraczek normalnie pracuję tam gdzie trzeba być i zrobić swoje albo i nie plus dorabiam na zleceniach gdzie sam sobie jesteś kierownikiem i tylko robisz co masz do zrobienia i jak znasz te tematy to masz 0 stresu