Wpis z mikrobloga

Jak jadę gdzieś do rodziny (babcia, jakieś ciotki) to nawet wtedy czuję się niepewnie. Rzadko się odzywam i siedzę gdzieś na uboczu w ciszy. Wszyscy rozgadani a ja siedzę jak ten j----y dziwak i i się nie odzywam ehh. To już chyba jakiś cięzki przypadek fobii społecznej jak własnej rodziny sie boję ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#przegryw #fobiaspoleczna
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zielonykszak: Klasyk. Zawsze siedzę i milczę, a jak zostanę o coś zapytany, to czuje się niekomfortowo z tym, że muszę przemówić. Niestety, ale w dzieciństwie nie byłem zbytnio zachęcany do uczestniczenia w rozmowach, przez co teraz czuję się nieswojo w takich sytuacjach.
  • Odpowiedz
@zielonykszak: Normalnie jakbyś pisał o mnie... Mnie – poza standardowymi pytaniami o dziewczynę czy pracę (których nie mam) – pytają również, czy jestem zły lub obrażony. Nie jestem, ale czuję dyskomfort i nie potrafię zachowywać się naturalnie przy większej ilości osób. Paraliżuje mnie, język plącze, a jak już się zdecyduję się odezwać, to gubię myśli. Wprost przeciwnie do tego, jaki jestem w domu.
  • Odpowiedz
@zielonykszak: ja im jestem starszy to tym bardziej boję się rodziny, a właściwie to wstydzę, przez to że jestem taką porażką życiową w porównaniu do innych. Matka pewnie też się wstydzi przed innymi że jestem takim przegrywem eh

A najlepsze to że ja byłem tym któremu przepowiadalo się najlepszą przyszłość z całego kuzynowstwa. Bo przecież ja się najlepiej uczyłem, byłem najgrzeczniejszy i w ogóle.
  • Odpowiedz
@PrawaRenka: To jest najgorsze. Jest się społecznym wyrzutkiem, z ogromnymi problemami w nawiązywaniu relacji międzyludzkich i generalnie w kontaktach interpersonalnych, a twoje młodsze kuzynostwo, od których powinieneś być bardziej doświadczony i biegły życiowo, ma dziewczyny, pracę, rozwijają się... A najmocniej to eksponuje wesele, na którym wszyscy się dobrze bawią, są z osobami towarzyszącymi, a sam podpierasz samotnie ścianę i nie potrafisz się do nikogo odezwać, a jak zostaniesz zapytany co
  • Odpowiedz
  • 1
co u ciebie słychać, to co odpowiesz? Że właściwie nic nie robisz i wegetujesz? Wstyd jak cholera :


@eisil: ehhh ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Nie idz na to wesele, szkoda się meczyć ( ͡° ʖ̯ ͡°).
  • Odpowiedz
@zielonykszak: Taki jest zamiar, ale jak pozostali członkowie rodziny pójdą na nie w pełnym składzie, to chłop będzie, jeśli nie znajdzie jakiejś wymówki poniekąd zmuszony pójść :/ Pocieszające jest to, że jest w mojej rodzinie jest chłop z podobnymi problemami, kto wie może nawet siedzi na tagu? ;) Też ekstremalnie małomówny. Co ciekawe w dzieciństwie wszyscy mówili, że jesteśmy do siebie podobni, genetyka... Jak i on by przyszedł z dziewczyną,
  • Odpowiedz
@eisil: Jeśli wyjdziesz na parkiet i przy ciotkach poprosisz głośno jakąś dziewczynę do tańca to ona będzie musiała się zgodzić, bo jak nie to spadnie na nią fala krytyki. Podczas takiego tańca nie będzie cię pytać czy masz pracę. Zatańczysz i wrócisz sobie do stolika normalnie.
  • Odpowiedz