Wpis z mikrobloga

@nomysza6666:
Jezu. A ja lubię gotować i mogę nawet gdzieś zapostować zdjęcie tego, co ugotowałam. Mogę też wrzucić przepis, ba, nawet filmik z całego procesu przygotowywania posiłku.
Ale nie lubię, kiedy podczas gotowania ktoś patrzy mi na ręce. Nie lubię nawet jak ktoś jest za blisko.
Chyba nikt nie lubi być obserwowany, bo ludzie od razu czują się oceniani.
@not_enough: jak się umie coś robić i ma wystarczającą pewność siebie, to patrzenie na ręce nie szkodzi. Nawet może działać w drugą stronę i bardziej mobilizować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@not_enough:

Ale nie lubię, kiedy podczas gotowania ktoś patrzy mi na ręce. Nie lubię nawet jak ktoś jest za blisko


Ale co to za porównanie? Porównujesz czynnośc (gotowanke) do pokazywania tyłka? xD

Te fotki które laski wrzucaja nie polegają na pokazywaniu treningu, diet itp
Tylko polegają na eksponowaniu tyłka. Woec porównanie nietrafione
@In_thrust_we_trust:
Ujmę to najprościej jak umiem.

Robię ciasto -> nie lubię, jak ktoś się gapi podczas przygotowywania
Jakaś kobieta ćwiczy -> nie lubi, jak ktoś się na nią gapi podczas treningu

Natomiast:
Robiłam sernik 2 godziny -> jestem zadowolona z efektu jaki osiągnęłam -> mogę wrzucić zdjęcie serniczka do neta
Jakaś kobieta ćwiczy sobie szósty miesiąc na siłce -> jest zadowolona z efektu, jaki osiągnęła -> może wrzucić swoje zdjęcie do
@not_enough:

Ty dalej nie rozumiesz? Nie możesz porównywać robienia ciasta i efektu, do ciała. Patrzenie się na ręce podczas robienia ciasta nie ma podtekstu fizyczności/seksualnosci.
A pupa i jej zdjęcia tak.

To nie jest skomplikowane

Mamy tu po prostu do czynienia z hipokryzją - laska nie chce spojrzeń, bo na siłowni patrzą się Ci niezbyt atrakcyjni, więc to nie jest dla niej komlement.
A zdjęcie wrzuca chętnie, bo wie że wiąże