Wpis z mikrobloga

@Dziwna_mina: A ja tu widzę inny ważny problem - zamiast cieszenia się wycieczką i chwilą bieżącą, facet już martwi się starością i tym, że poza wspomnieniami z młodości nic ciekawego mu nie zostanie.
Oczywiście obrazek niżej dowiadujemy się, że to prawda - ale to nadal potwierdza, że w sumie czas na zamartwianie się był stracony.
Inna sprawa, że i tak mieli szczęście, że w tak zaawansowanym stanie wylądowali razem na jakimś
@Dziwna_mina: wiem, że to tylko śmieszny obrazek, ale jest tostowany któryś raz i kolejny raz zbiera sporą atencję więc odpowiem.

Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację:

Masz do wyboru miesiąc na Karaibach, masz zagwarantowane, że to będzie najlepszy miesiąc twojego życia, istny raj i niekończący się przypływ dopaminy i serotoniny, ale nie będziesz z tego miesiąca nic pamiętał. Druga opcja to miesiąc w czterogwiazdkowym hotelu w Nowym Sączu, czas wolny organizujesz sobie wedle
@WypiekPeel: W obu opcjach masz wakacje. A w wyjeździe na Karaiby najciekawsze jest właśnie to że poznajesz nowe miejsce więc w tak postawionej sytuacji oczywiście więcej osób wybierze ok wakacje i wspomnienia zamiast egzotycznych wakacji i bez pamięci.

Jakbyś miał do wyboru te Karaiby i brak wspomnień oraz miesięczne tortury i pamięć to wybrałbyś z kolei Karaiby.
facet już martwi się starością i tym, że poza wspomnieniami z młodości nic ciekawego mu nie zostanie


@xfin: a co i innego ma mu zostać. Wszystkim na starość zostaną tylko wspomnienia
@xfin: no i to jest ciekawe spojrzenie na temat :) moja pierwsza myśl była taka, że pojechali w góry nie po żeby tam być tylko żeby później to wspominać... Zamiast żyć życiem, które się toczy to ludzie żyjący przeszłością i przyszłością a nie tym co dzieje się przed ich oczyma.
Druga część to chichot losu