
Tak wygląda postępująca rozbiórka reaktora RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni. A dokładniej to ściąganie betonowo-stalowych bloków z górnej części płyty, bo to dopiero początek demontażu. Mieliśmy okazję oglądać ten proces już dwukrotnie.
Każdy z tych bloków waży 100 kilogramów. W jego górnej części znajduje się gwintowany otwór, który umożliwia wkręcenie specjalnych kluczy. Następnie pracownik podpina pasy przymocowane do suwnicy, która podnosi jednocześnie kilka bloków. Dozymetrysta sprawdza poziom promieniowania i jeśli nic nie odbiega od normy, to są one kierowane do kontenera a następnie wywożone do tymczasowego składowania radioaktywnych odpadów.
Ten sam pracownik bierze plastikowe dekielki i zakrywa nimi odkryte kanały paliwowe (pręty zostały usunięte już wcześniej). Następnie wszystkie czynności są powtarzane z kolejnymi blokami. Poziom promieniowania jest oczywiście wyższy pod blokami, ale wciąż daleki od groźnego.
Proces ten trwa już 3 miesiące i prawdopodobnie zakończy się na dniach. Po zakończeniu tych prac robotnicy wezmą się prawdopodobnie za usuwanie kanałów paliwowych, co doprowadzi do mocnego wzrostu poziomu promieniowania i trwałego zamknięcia hali reaktora dla odwiedzających.








Komentarze (65)
najlepsze
źródło: katastrofa-czarnobyl
Pobierzźródło: Zrzut ekranu 2024-02-25 171137
PobierzNiebieskie - źródła neutronów startowych,
Zielone - pręty kontrolne,
Żółte - krótkie dolne pręty kontrolne,
Czerwone - pręty automatycznego sterowania,
Szare - rury ciśnieniowe z prętami paliwowymi,
Niebieskie - źródła neutronów startowych,
Zielone - pręty kontrolne,
Żółte - krótkie dolne pręty kontrolne,
Czerwone - pręty automatycznego sterowania,
Szare - rury ciśnieniowe z prętami paliwowymi,
źródło: 33123385_2017912148220335_8366616805371805696_n
PobierzWykop
źródło: IMG_20230224_171916
Pobierz@AlaskanskieRodeo: Wyciągnąć pręty.
źródło: dd0
Pobierz