Mireczki pytanie czysto teoretyczne, czy będąc singlem bez zobowiązań, zarabiając 17k na czysto z perspektywą wzrostową, płacąc miniratkę 4,5k zdecydowalibyście się na auto na leasing na około 2.5k? #kiciochpyta #finanse #leasing #samochody
Ostatnio pytałem o to samo ale inna kwota za samochód ( ͡°͜ʖ͡°)
@kijanu_riws: nie, zarabiam 20k plus niedługo + 10, razem będzie 30. (Cześć etatowa w IT to 2/3, obie części mi po rowno urosną, dalej będzie 2/3 z IT) Nie mam żadnego kredytu i nie zdecydowałabym się na leasing, wole jeździć 40-50kkm e39 i mieć za co jeździć na narty, lodki i apartamentu kolegi w Hiszpanii .
Wydawaj cale siano jak tylko dostajesz podwyżkę to nigdy nie będziesz miał tej drugiej
@kijanu_riws: zastanów sie czy serio jest Ci potrzebne, jeśli masz stracić na leasingu żeby komuś coś udowadniać to trochę imho słabe, lepiej to zainwestować w coś co bedzie wzrastało na wartości
@kijanu_riws: w takim przypadku na życie zostaje ci 10k, według mnie na spokojnie możesz sobie na to pozwolić, ale pamiętaj też o odkładaniu pieniędzy na wszelki wypadek
@kijanu_riws: Jeśli nie masz auta, to jak najbardziej. Przy dobrych dochodach i bez zobowiązań zdecydowanie lepiej jest wziąć nowe auto z salonu w leasing na firmę, niż jakieś stare. 8 lat temu wzięłam w taki sposób Opla corsę, do tej pory nim jeżdże. Zero napraw do tej pory.
@kijanu_riws: Rozumiem że masz działalność? Jeśli tak to niebranie leasingu to wręcz idiotyzm. Odliczysz sobie vacik, odliczysz koszty, paliwo itd. 2.5k raty to mało przy tych zarobkach.
To zalezy na ile czasu ten leasing. Czasem warto rozważyć auto "używane" I wtedy amortyzujesz w 30 miesięcy. Pytanie co zrobisz z autem po okresie leasingu, bo obecnie nie ma opcji na wykup poleasingowy poza firmą. Więc główną zaleta leasingu nad zakupem przestała istnieć. No chyba, ze planujesz numer z darowizną.
8 lat temu wzięłam w taki sposób Opla corsę, do tej pory nim jeżdże. Zero napraw do tej pory.
@marta_am: a jestes w stanie oszaowac ile razem Cie to kosztowalo? wklad, oplaty, leasing, utrata wartosci? Sam fakt posiadania nowego auta jest fajny, nobilitujacy itp, tego nie neguje. Ale finansowo chyba bardziej sie jendak oplaca wydac 10k na naprawy, niz wydac lacznie na wszystko 50k Oczywiscie tak samo jka ciezko wycenic
@programista15cm: Brałam na firme i odliczając raty samochód mnie kosztował ok 40 tysięcy złotych (lepsza wersja wyposażenia). Z tego co patrzyłam aktualnie używane z tego rocznika chodzi w cenie ok 30-35 tys (za auta z polskiego salonu i z niewielkim przebiegiem a tak jest u mnie). Eksploatacja bardzo tania (mam fabryczny gaz). Zero napraw. Jedynie co roku przegląd i jakieś pierdoły takie jak świece. Tak jak piszesz brak konieczności użerania
@kijanu_riws: Z finansowego punktu widzenia dobrze jest kiedy na wydatki związane z transportem nie wydajemy więcej niż 10% swojego dochodu. Tu jak doliczymy paliwo, ubezpieczenie i parę innych pierdół, pewnie przekroczysz 20%. Jest jeszcze drugi wskaźnik, który lubię. Wartość aut, które posiadasz nie powinna przekraczać 10% twojego majątku netto. Czyli jeśli nie masz jeszcze zgromadzonego majątku, to taki zakup nie jest sensowny. Lepiej spłać kredyt, zrób poduszkę bezpieczeństwa i dopiero
Ostatnio pytałem o to samo ale inna kwota za samochód ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zdecydowałbyś się?
Nie mam żadnego kredytu i nie zdecydowałabym się na leasing, wole jeździć 40-50kkm e39 i mieć za co jeździć na narty, lodki i apartamentu kolegi w Hiszpanii .
Wydawaj cale siano jak tylko dostajesz podwyżkę to nigdy nie będziesz miał tej drugiej
Pytanie co zrobisz z autem po okresie leasingu, bo obecnie nie ma opcji na wykup poleasingowy poza firmą. Więc główną zaleta leasingu nad zakupem przestała istnieć. No chyba, ze planujesz numer z darowizną.
Stać cię i potrzebujesz auta - KUP;
Nie stać cię lub nie potrzebujesz auta - nie kupuj.
@kijanu_riws:
Tak - jeśli jeździsz dużo i daleko
Innymi słowy - zależy.
@marta_am: a jestes w stanie oszaowac ile razem Cie to kosztowalo? wklad, oplaty, leasing, utrata wartosci?
Sam fakt posiadania nowego auta jest fajny, nobilitujacy itp, tego nie neguje. Ale finansowo chyba bardziej sie jendak oplaca wydac 10k na naprawy, niz wydac lacznie na wszystko 50k
Oczywiscie tak samo jka ciezko wycenic
Eksploatacja bardzo tania (mam fabryczny gaz). Zero napraw. Jedynie co roku przegląd i jakieś pierdoły takie jak świece.
Tak jak piszesz brak konieczności użerania
Moj prywatny wskaznik od pierwszego etatu (nie praktyk w IT). Wartosc zakupu auta = pensja -500zl.
Tak samo jak wyżej:
17-4,5-2,5=10k na życie. Dużo i niedużo w tych czasach.