Aktywne Wpisy
Mefedronka +2044
Mirki, w końcu jestem singielką. Mogę robić co chcę.
Potrzebuję 500 plusów, żeby rozpocząć szalony projekt.
Każdemu plusującemu prześlę na pw zdjęcia.
Będzie to z jedną, no... może dwiema takimi marchewkami jak się uda.
Raczej na wykopie nikt tego nie robił, więc jakiś powiew świeżości doświadczycie.
Plusy zbieram do godz. 18:00. (。◕‿‿◕。)
Kto mnie zna, ten wie, że dotrzymuję słowa i wysyłam zdjęcia na prośbę
Potrzebuję 500 plusów, żeby rozpocząć szalony projekt.
Każdemu plusującemu prześlę na pw zdjęcia.
Będzie to z jedną, no... może dwiema takimi marchewkami jak się uda.
Raczej na wykopie nikt tego nie robił, więc jakiś powiew świeżości doświadczycie.
Plusy zbieram do godz. 18:00. (。◕‿‿◕。)
Kto mnie zna, ten wie, że dotrzymuję słowa i wysyłam zdjęcia na prośbę
DzonySiara +308
Ostatnio pytałem o to samo ale inna kwota za samochód ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zdecydowałbyś się?
Nie mam żadnego kredytu i nie zdecydowałabym się na leasing, wole jeździć 40-50kkm e39 i mieć za co jeździć na narty, lodki i apartamentu kolegi w Hiszpanii .
Wydawaj cale siano jak tylko dostajesz podwyżkę to nigdy nie będziesz miał tej drugiej części
Pytanie co zrobisz z autem po okresie leasingu, bo obecnie nie ma opcji na wykup poleasingowy poza firmą. Więc główną zaleta leasingu nad zakupem przestała istnieć. No chyba, ze planujesz numer z darowizną.
Stać cię i potrzebujesz auta - KUP;
Nie stać cię lub nie potrzebujesz auta - nie kupuj.
@kijanu_riws:
Tak - jeśli jeździsz dużo i daleko
Innymi słowy - zależy.
@marta_am: a jestes w stanie oszaowac ile razem Cie to kosztowalo? wklad, oplaty, leasing, utrata wartosci?
Sam fakt posiadania nowego auta jest fajny, nobilitujacy itp, tego nie neguje. Ale finansowo chyba bardziej sie jendak oplaca wydac 10k na naprawy, niz wydac lacznie na wszystko 50k
Oczywiscie tak samo jka ciezko wycenic fakt
Eksploatacja bardzo tania (mam fabryczny gaz). Zero napraw. Jedynie co roku przegląd i jakieś pierdoły takie jak świece.
Tak jak piszesz brak konieczności użerania się
Moj prywatny wskaznik od pierwszego etatu (nie praktyk w IT). Wartosc zakupu auta = pensja -500zl.
Tak samo jak wyżej:
17-4,5-2,5=10k na życie. Dużo i niedużo w tych czasach.
Zależy ile realnie "odkładasz" co miesiąc.
No chyba że już wydajesz od pierwszego do pierwszego.
Ja wolałem wziąć większy wkład własny, żeby mieć wewnętrzny spokój mniejszego zobowiązania comiesięcznego.
A i odsetkowo to lepiej wychodzi