Wpis z mikrobloga

@Moonlight20: jak jesteś ekspertemw danej dziedzinie to łatwo znajdziesz robotę, gorzej z mieszkaniem.

Jak jesteś zwykłym robolem (tak jak ja i jakieś 70% tego tagu), to zaczynasz od agencji. Jak chcesz odłożyć kasę to spoko, jak chcesz zostać to trzeba spiąć poślady i sukcesywnie dążyć do wynajęcia czegoś własnego i umowy z firmą bez agencji.

Czy się opłaca? W sumie tak.
@Moonlight20: Jeśli nie straszne ci mieszkanie z banda ćpunów pod jednym dachem i ganianie za normę na magazynie to możesz śmigać. Nie chcę cię straszyć ale tak jest. Agencje niby chcą zaświadczenia o niekaralności a jak pojedziesz i zobaczysz co się dzieje to powiesz co to za małpy. Nie wszędzie tak jest ale w 3/4 agencjach. Jedz nie będziesz zalowal
@Moonlight20: Nie jest aż tak źle jak to sobie wyobraziłeś. Na większość lokacji jest tzw. "Hausmeister" jest od tego by sobie poradzić z patologia ale wiadomo że wszystkimi nie da rady. Na pewno cię nikt nie pobije, nie zgwałci itp. Ale jeśli cenisz sobie spokój to z tym może być kiepsko. Ale jedz spróbować warto
@adammonster: Byłem wcześniej w Niemczech a teraz w Holandii. Plusy są w Holandii takie że masz wypłaty tygodniowe i po angielsku się z każdym dogadasz, no ale jest tam największą zbieranina Patologii z całej Europy bo wiadomo jaranko. Niby niewinna Marihuana a ci ludzie wyglądali jakby codzień gotowali krakulca na śniadanie
@Moonlight20: W Niemczech była kulturka, Niemiec nie ganiał po magazynie za normą jak Polscy kordynatorzy w NL. Ludzie raczej zabiegani, zakręceni jak w Warszawie no ale nie spotkałem się z patologia a na pewno nie taka jak w NL. Aż mam ochotę znowu pojechać do Niemiec
@adammonster: A w Niemczech jak z angielskim ? Dlatego właśnie myślałem o Holandii bo czytałem że tam bardziej po angielsku a po niemiecku ja nic nie potrafię więc kiepsko. A ja chce emigrować na stałe bo w Polsce mnie raczej nic nie czeka oprócz gnicia na tej przeklętej wsi xD
@Moonlight20: Wiesz co podobno w Zachodnich Niemczech bez problemu dogadasz się po angielsku ale czy to prawda to nie wiem, ja byłem po środku tam nikt nie chciał rozmawiać po angielsku ale wiedziałem że akurat tam jadę to wcześniej wykupiłem kursy w aplikacji do nauki Niemieckiego i się uczyłem aż nauczyłem się do A2 to mi jakoś pozwoliło się mniej więcej porozumieć.
@Moonlight20: Kiedyś byłem u takiego gościa który pracował w Niemieckiej Agencji a teraz założył swoją. Nawet przyszedł o 4 rano po mnie na dworzec gdzie wcześniej nigdy nie byłem w Niemczech, oprowadził mnie po mieście, pokazał gdzie co jest i zaprowadził do kawalerki w której mieszkałem w kamienicy. Jak znajdzie najpierw dla mnie pracę to wtedy dam tobie kontakt, a jeśli on nic nie znajdzie to będę szukał pewnie przez Kirsch
@Moonlight20: no to zwyczajnie najtrudniej wyjechać xD My z różową się zebraliśmy, już prawie rok siedzimy i teraz szukamy mieszkania. A prawdopodobnie, o ile nic sie nie odwidzi kierasowi, to będzie kontrakt od lipca/sierpnia. W międzyczasie robimy kursy językowe od agencji (angielski spoko, ale jednak holenderski to potęga tutaj), bo za darmo o ile je robisz. W ogólnym rozrachunku polecam jeśli chcesz zostać, fajny kraj. Ale unikałbym opieki polskiego koordynatora i