Wpis z mikrobloga

Jak odbudować psychikę po wychowaniu się w domu, gdzie panował wręcz patologiczny kult zapierrrtolu. W moim domu zawsze ciężka orka i tyrka była receptą na wszystko. Odpoczywanie to było lenistwo. Każdy problem życiowy od utraty pracy, zepsucia auta, zachorowania na coś jest według moich rodziców wynikiem tego, że się za mało tyrało. Panaceum na wszystko to ciężka tyrka, nawet na raka. Jak zarobisz dużo pieniędzy, szybko to jest to zawsze oszustwo, bo pieniądze biorą się tylko z długiego, ciężkiego mozolnego zapier...olu jak najdłuższa, najbardziej męczącą drogą.

Mój ojciec chodził ze złamaniem do pracy i nie chciał iść nawet na L4, moja matka tak samo, jak zapytasz o cokolwiek to odpowiedzią jest zapiertol i pracowała już z gorączką 39 i kiedyś jeszcze ze stanem przedzawałowym.

Jedyna rada życiowa od moich rodziców po zwróceniu się z jakimkolwiek problememto zawsze było zapier...alac ciężej.

Mam tak pokiereszowaną psychikę, że poczucie winy, że za mało robię dręczy mnie praktycznie w każdej sekundzie, gdy nie śpię, a czasem nawet mi się śni, że coś się stało złego, bo za mało #!$%@?łem.

#psychologia #nerwica #depresja #przegryw #pracbaza #psychiatria #toksycznamatka #praca
  • 13
@Ynfluencer: Zauważyłeś już, że to głupie.
Teraz pozostaje pytanie, przed kim czujesz winę, masz poczucie winy? Przed samym sobą.
Ty wiesz, że to głupota i nikt poza tobą cię w tej chwili nie rozlicza z #!$%@?. Czy w myślach się usprawiedliwiasz, dlaczego możesz nie #!$%@?ć i dlaczego ślepy #!$%@? nie ma sensu? Przestań, bo ty już to wiesz, a jedynie ruminujesz. Poczuj to poczucie winy i się na nim skup, nie
@Ynfluencer: xD - tego nie mozna inaczej skomentowac. Po pierwszych paru słowach myślałem, ze cie tam bili, albo przynajmniej znecali sie psychicznie, a ty chcesz "odbudowac psychike" bo twoi starzy byli pracoholikami. Jak takie cos ci skrzywilo psychike to pewnie jak sie zwyzywaja w grze komputerowej to idziesz plakac xD
@Betoniarka69: Pomyśl o rzeczach od rodziców, które dostałeś, to jacy byli, to co bierzesz za pewne. Takie pewne to nie jest. Tobie się wydaje oczywiste i że wszyscy tak mają, a inni nie wiedzą o czym mówisz, bo rodzice nie dali im tego nigdy.

Matka cię ochrzaniła? Ojciec uderzył? Powiedzieli, że źle robisz? Kazali ci coś zrobić lepiej? Powiedzieli, że robisz źle? Może nawet pochwalili albo powiedzieli coś o świecie. No
@Ynfluencer: Czytając twoje wpisy widać, że chcesz się wyrwać z biedy, pracującej biedy. Jednakże! Bieda to nie tylko określenie na zewnętrzne niedobory. Przebywając wśród biedoty, wytworzył się u ciebie tak zwany umysł biedaka i serce biedaka. Patrząc na biedotę, widzisz siebie. Jeśli staniesz w miejscu pracy biedoty i poobserwujesz ich zmagania z codziennością, zaczniesz odczuwać poczucie winy z faktu przynależności. 
Jak to mówią... Człowiek z biedy wyjdzie, ale bieda z człowieka
@Betoniarka69: Zbyt płytko patrzysz. Nie umiesz się wczuć w dziecko, które wie o świecie, że się #!$%@?, a jak coś nie idzie to trzeba #!$%@?ć bardziej. Widzi, że inni robią jakby coś inaczej, ale nie ma pojęcia, co to, bo on zna tylko #!$%@?, a nawet jakby spróbować, to go ochrzanią, więc nie warto. Ty patrzysz na to ze swojej perspektywy, w której jest dużo więcej niż ślepy #!$%@? i ochrzan.
@Internus: Chce się wyrwać z hierarchii. Z tego, że przez całe życie był ktoś kto mógł wydawać mi polecenia przez sam fakt, że była jakaś hierarchia i on stał wyżej, więc niezależnie od tego jaka to jest osoba, czy nadaje się do tego, czy nie, czy jej pomysły są rozsądne czy nie to już z automatu liczy się tylko to, że stoi na jakimś miejscu w hierarchii.

Nie mam potrzeby nikim
@Ynfluencer: Jak postać z kreskówki. Urocze.
Hierarchia jest wpajana biedocie. To zdrowe, aby znać swoje miejsce w stadzie. Wyprodukowani, by służyć. 
Nauczyciele traktowali cię zgodnie ze statusem społecznym. Nie miej żalu. 
Zależność jest istotą naszego żywota. Zawsze będziesz niewolnikiem ciała i marionetką społeczeństwa.
@Ynfluencer: Trochę odkopię ten temat. Moja matka jest strasznie toksyczna, narcystyczna i zawsze wszystko wie najlepiej. Jak w pracy brałem urlop to potem w domu zawsze miałem orkę, bo nie ma odpoczynku tylko #!$%@?, nawet jak nie ma co robić w domu to kurna wynajdzie najgłupszą rzecz.
Miałem pod domem 20-25 m3 drewna ułożonego w sześcian, wymyśliła pewnego dnia, kiedy akurat miałem urlop, że to drewno trzeba przenieść około 20m dalej