Wpis z mikrobloga

@DywanTv: nie znam człowieka ani branży, z nudów obejrzałem. Kilka wniosków:
1. Autor pisze o tym całym haremie jakby popełniał jakieś potworne zbrodnie, po czym w pierdylionie screenów zawarł raptem dwa zarzuty - że w ramach planów indywidualnych robi kopiuj-wklej i że traktuje klientki bez szacunku. Wow.
2. Czekałem na przykłady tego braku szacunku i się nie doczekałem. Bez tego to takie pierdzenie dla pierdzenia, każdy człowiek jest inny i każdego
@Kasahara: co innego reżim treningowy (swoją drogą większy zajazd i mocniej wrzeszczący trenerzy są w pierwszym lepszym sporcie olimpijskim), a co innego groźby i molestowanie. To poważne zarzuty, które wymagałyby weryfikacji. No ale drama, to drama. Niech się kręci xD
@DywanTv:
@thorgoth na początku faktycznie lanie wody, ale mocne zrzuty są dopiero na ostatnich pozycjach, jest np story tego harema, który wrzuca, że nie oznaczy pewnej dziewczyny bo pewnie rucha się ze swoim chłopakiem xD Czy trener tak powinien pisać? Jakieś teksty o seksie, byłych na story to nie wypada. Nie licząc zarzutów o mobbing czy wykorzystywanie, ćpanie czy zmuszanie do brania towaru.

Swoją drogą, pomijając już tą dramę, ten "wyjaśniający"
@Kasahara:

te seks taśmy to na pewno wykrada i przypadkiem do niego trafiają xD


Nie wiem jak, ale nawet jeśli je nagrał za czyjąś zgodą, to szantażowanie nimi jest mega slabe i jest przestępstwem.
@DywanTv: no rozumiem to na jak najbardziej; ale pewien instynkt samozachowawczy można mieć i nie wysyłać tzipy trenerowi aby uzyskać jego względy

@Saprofit niestety to bardzo, bardzo smutne; ale cieżko coś z tym zrobić oprócz jakieś grubej kreski, która nie nastąpi