Właśnie nasz pośredniczek przyznał, że celowo ukrywają ważne informacje w ogłoszeniach aby strony nie mogły się dogadać poza nim.
Wychodzi więc na to, że wynagrodzenie które pobierają jest za błędny (celowy) opis nieruchomości XD i wystawienie ogłoszenia które mija się z prawdą :) Być może podając rzetelne informacje i szczegóły klient miałby więcej chętnych na nieruchomość (no jak wiemy w nieruchomości liczy się lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja). Ale tutaj dbamy o swoją dupę i ukrywamy tą glowną najlepszą cechę :)
Skoro ktoś może dogadać się poza nimi, to znaczy że nie są do niczego potrzebni a pobierają wynagrodzenie, za wystawienie błędnego ogłoszenia :)
@pastibox: no dobra, ale jak się zawiera umowę z pośrednikiem to normalnie robią zapis, że w przypadku sprzedaży poza agencją i tak należy się prowizja. Już to widziałem. Agencja przekazała mi nr do właściciela, żebym sobie dogadał szczegóły. Ich nie interesowało czy to przez nich przejdzie bo i tak wystawią fv. Oczywiście dochodzi do sytuacji, że trzeba walczyć z komornikiem o zapłatę ale to chyba rzadko.
@elf_pszeniczny: a to to już podchodzi pod konflikt interesów :), że też ludzie się na to godzą, bo pośrednik nie jest zainteresowany najlepszym rezultatem transakcji dla żadnej ze stron tylko swoim własnym i pobraniem prowizji XD
@pastibox: posrednicy to kompletni pajace. Kolega zlecil ostatnio szukanie mieszkania posrednikowi z umowa na wylacznosc na dwa miechy, efekty?: 1. Posrednik podsylal mu jakies odpady z rynku o nieuzasadnionej cenie (w bezposrednim sasiedztwie podeslanych ogloszen byly podobne w lepszej cenie) 2. Kolega sam znalazl ciekawe mieszkanie, podeslal je temu swojemu posrednikowi zeby sie skontaktowal i uwaga! xD Dostal wiadomosc ze mieszkanie jest juz zarezerwowane ale oferta bedzie dalej monitorowana. Cos mu
@pastibox pamiętam jak fliper kupił naprzeciwko mieszkanie po trupie i machnął je na szybko i wystawił przez pośrednika (mieli układ, pośrednik załatwił mu to mieszkanie). Jako że często tam drzwi były otwarte w trakcie remontu to poznałem od razu na zdjęciach (szukałem wtedy nowego lokum). Ale wtedy już rzadko tam ktoś był żeby zagadać to zadzwoniłem do pośrednika i umówiłem się na 9 rano. O 8:50 słyszę jak ktoś wchodzi to podbijam
@Towarzysz_Szmaciak: na rynku wtornym ciezko posrednika przeskoczyc, a znajomy o ktorym wspomnialem myslal ze znalazl kogos spoko po jakichs ogledzinach i zlecil mu szukanie zeby zobaczyc jak to bedzie dzialac.
A, no i z tego co pamietam to prowizja od znalezionego mieszkania mialaby byc duzo nizsza niz normalnie, ale nie pamietam ile i czy to podawal. Generalnie tylko swojemu posrednikowi ma/mial bulic w takim ukladzie. Wiec jakies argumenty sa.
@Ojciecciesli: Dlatego podpisujesz umowe bez zapisu, ze nalezy im sie kasa w przypadku sprzedania poza agencja. Kiedys agencja chciala sprzedac moje mieszkanie, podeslali umowe 4 strony z czego 2 dotyczace zabezpieczenia ich interesow (prowizje oplaty terminy platnosci). Chcieli nawet kase za to, ze ogloszenie wystawia - 300pln/miesiac.
@pastibox: O panie. Pośredników kopałbym jak kurczaki. Szukałem mieszkania. Jako, że byłem młody i naiwny zwróciłem się właśnie do pośrednika, który nie dość, że na #!$%@? wysyłał mi jakieś odpady z rynku to jeszcze nie spełniające przyjętych warunków jakie miałem dla mieszkania. W końcu sam znalazłem ofertę, ale nieopatrznie go o tym poinformowałem. Oczywiście nie mogłem się doczekać jego kontaktu z deweloperem, więc ponownie zrobiłem to osobiście. Jako wisienkę na torcie
@pastibox: w zeszłym roku jak kupowałem mieszkanie, pośrednik chciał procent od sprzedającego i odemnie. Żadnej umowy z nim nie podpisałem. Jego prowizji wychodziło chyba z 15k. Po notariuszu przyszedł po kasę, zapytałem się o fv albo rachunek. Gościu stwierdził, że się nie da, to kazałem mu #!$%@?ć. Polecam.
Jak w meczu Legia-Aston Villa padnie więcej niż 5 goli, to losowy plujsujący mirek, nie zielonka i nie z czarnej listy, dostanie 1916 zł. #rozdajo #mecz #legia
Wychodzi więc na to, że wynagrodzenie które pobierają jest za błędny (celowy) opis nieruchomości XD i wystawienie ogłoszenia które mija się z prawdą :)
Być może podając rzetelne informacje i szczegóły klient miałby więcej chętnych na nieruchomość (no jak wiemy w nieruchomości liczy się lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja). Ale tutaj dbamy o swoją dupę i ukrywamy tą glowną najlepszą cechę :)
Skoro ktoś może dogadać się poza nimi, to znaczy że nie są do niczego potrzebni a pobierają wynagrodzenie, za wystawienie błędnego ogłoszenia :)
Jordl co za patologia.
#nieruchomosci
1. Posrednik podsylal mu jakies odpady z rynku o nieuzasadnionej cenie (w bezposrednim sasiedztwie podeslanych ogloszen byly podobne w lepszej cenie)
2. Kolega sam znalazl ciekawe mieszkanie, podeslal je temu swojemu posrednikowi zeby sie skontaktowal i uwaga! xD Dostal wiadomosc ze mieszkanie jest juz zarezerwowane ale oferta bedzie dalej monitorowana. Cos mu
A, no i z tego co pamietam to prowizja od znalezionego mieszkania mialaby byc duzo nizsza niz normalnie, ale nie pamietam ile i czy to podawal. Generalnie tylko swojemu posrednikowi ma/mial bulic w takim ukladzie. Wiec jakies argumenty sa.
Bo sam bym za taką kwotę nie sprzedał w życiu, pomijając nawet to że sam sobie wziął kilka tysięcy xD
Komentarz usunięty przez moderatora