Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 460
Właśnie nasz pośredniczek przyznał, że celowo ukrywają ważne informacje w ogłoszeniach aby strony nie mogły się dogadać poza nim.

Wychodzi więc na to, że wynagrodzenie które pobierają jest za błędny (celowy) opis nieruchomości XD i wystawienie ogłoszenia które mija się z prawdą :)
Być może podając rzetelne informacje i szczegóły klient miałby więcej chętnych na nieruchomość (no jak wiemy w nieruchomości liczy się lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja). Ale tutaj dbamy o swoją dupę i ukrywamy tą glowną najlepszą cechę :)

Skoro ktoś może dogadać się poza nimi, to znaczy że nie są do niczego potrzebni a pobierają wynagrodzenie, za wystawienie błędnego ogłoszenia :)

Jordl co za patologia.

#nieruchomosci
pastibox - Właśnie nasz pośredniczek przyznał, że celowo ukrywają ważne informacje w ...

źródło: comment_1673682854UyOrUFxeyzWtekekLos7tm.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KromkaMistrz: nie przejmuj się, niestety jednym z uroków pracy agenta jest, ze większość przedstawicieli tego zawodu to banda debili.
Miejmy nadzieje, że rynek się poprawi w przeciągu roku lub dwóch.
Również, że ktoś weźmie za morde cała branże i ureguluje to jak powinno być
  • Odpowiedz
  • 14
@micomak no chyba nie, pośrednik powinien mieć umowę ze sprzedającym i to on powinien mu płacić prowizję. Każda inna opcja to krętactwo.
Pomyśl że masz firmę handlową, zatrudniasz kogoś do sprzedaży, a on bierze dodatkowe pieniądze od klientów. No chyba nie jest to zbyt uczciwe.
  • Odpowiedz
@Ryshe: no niestety ja jestem debilem i postanowilem ze lubie wykop i naprostuje troche oponie o posrednikach, bede odpowiadal na pytania i dawal wartosc. Ale totalnei nie warto.
Nie wazne ze:
- mam zawsze umowy na wyłączność
- w każdym ogłoszeniu mam dokładną ulice, oraz numer bloku (jak nie zapomne)
- nigdy w zyciu nie wziąłem prowizji od kupującego
- jak ktos mnie o cos pyta na mirko, czy na priv, to zgodnie z prawda i sumieniem na kazde
  • Odpowiedz
@pastibox nigdy nie rozumiałem pośredników nieruchomości w Polsce. Może w USA to działa, u nas gdzie odległości są małe to tylko zdzieranie kasy z jeleni.
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: ale ja tez pracowałem jako agent i dalej pracuje w nieruchomościach.
Próg wejścia do pracy jako agent nawet nie jest niski, on praktycznie nie istnieje, a zarobki w stosunku do ilości i jakości pracy sa bardzo wysokie.
Brak wymagań i możliwość dużych zarobkow? Naturalnie przyciąga to pełno cwaniaczków, którzy tak będą chcieli rozgrywać te grę, aby moc zarabiać jak najwiecej. Jednym z powodów dla których zrezygnowałem z pracy agencji
  • Odpowiedz
@pastibox: wykonuję pracę pośrednika w Trójmieście, prowizję biorę tylko od strony sprzedającej (jeżeli ktoś zleca mi sprzedaż), od kupującego prowizję tylko w przypadku poszukiwania czegoś, wtedy od sprzedającego nie pobieram. Kieruję się jednak uczciwością i klienci to doceniają.
Pobieram 1,5% prowizji ale mogę sobie na to pozwolić bo wiem, jak obniżyć koszty swojej pracy.
Niestety za ten zawód biorą się osoby nieuczciwe i które chcą się tylko nachapać nie patrząc na konsekwencje.
Kapitalizm za mocno wjeżdża ludziom, w Polsce dochodzi do tego jeszcze ogólny brak odpowiedzialności za to co się robi.
Nie raz zdarzyło się, że kupujący chciał mnie ominąć. Rozumiem, że każdy chce kupić jak najtaniej. Jednak w każdym przypadku sprzedający informował mnie, że potencjalny kupujący się do niego zgłosił i żebym to ja przeprowadził prezentację, negocjacje i załatwił całą papierologię.
Nie jest to jednak jedyny zawód jaki wykonuję, gdyż będąc uczciwym w tej pracy nie mam tylu transakcji żeby się z
  • Odpowiedz
Ale po co w ogóle taki zawód istnieje? Do czego jest potrzebny? Najbardziej bezużyteczna profesja jaka jest.


@monj0: Gdyby zawód był uregulowany i rzeczywiście agent wszystko za ciebie załatwiał, odpowiadał za wszelkie formalności itd to miałoby to sens - całkiem możliwe, że nie opłacałoby się samemu doktoryzować i brać na siebie ryzyko żeby zaoszczędzić 10 koła.
  • Odpowiedz
@pastibox: Czy poza Krakowem istnieje tego typu praktyka wśród pośredników, że za swoje usługi biorą ekwiwalent jednomiesięcznego czynszu od najemcy? Przecież to jest jakiś rak. Jest to dla mnie niepojęte, że ludzie dają się w ten sposób dymać. Nigdzie indziej nie spotkałem się z takimi zwyczajami. Ale szczerze to nie wiem czy np. w Warszawie czy Wrocławiu nie jest podobnie...
  • Odpowiedz
Jak nie mieszkasz w nieruchomości to pośrednik jest spoko. Dajesz mu klucze a on umawia się z ludźmi na oglądanie. Ty nie musisz się zwalniać z roboty.

Jak mieszkasz, no to rzeczywiście nie ma sensu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ojciecciesli: to jest w ogóle legalne? Przecież to tak jakby pośrednik co chodzi i sprzedaje garnki chciał od Ciebie kasę jak poszedłeś je kupić u producenta
  • Odpowiedz
@pastibox: Nie wiem w ogóle dlaczego jak przeglądasz nieruchomości na wynajem i masz jakieś biuro pośredniczące to czemu oni chcą kasę za znalezienie klienta na to od klienta. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) To jest już wyższa patologia, że przerzucają swoją dolę z właściciela mieszkania na klienta, który chce to wynająć i
  • Odpowiedz