Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@serek_heterogenizowany: kiedyś na nieoświetlonym dzikusie u Niemca miałem podobnie. Noc, ciemno jak w dupie, stoję przy koszu na śmieci i widzę jak ktoś ewidentnie idzie wzdłuż rajek i obczaja kabiny zbliżając się do mnie. Przykucnąłem, kaptur na łeb i czekam. Jak podszedł w moją okolicę to zacząłem głębokim głosem delikatnie warczeć. Gościa chyba zamurowało bo stanął jakby ducha zobaczył. Jak wstałem i warcząc głośniej zacząłem przygarbiony iść w jego stronę to