Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4608
Pochwalcie się co zrobiliście najgłupszego w życiu? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja zacznę. Kiedyś jechałem sobie na wsi i miałem wodę na podłodze pic rel. Nie mogłem jej dosięgnąć więc wziąłem tak skręciłem w prawo i w lewo by się doturlała bliżej. W efekcie czego wpadłem w poślizg i #!$%@? auto w rowie xD przypomniało mi się o tym bo przed chwilą chciałem zrobić to samo xD
#heheszki
ChwilowaPomaranczka - Pochwalcie się co zrobiliście najgłupszego w życiu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)...

źródło: comment_1673014282ECQWMyyKILiuibFksnonMi.jpg

Pobierz
  • 322
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Miałem obity błotnik w samochodzie. Nie chciałem tego lakierować więc objechałem okoliczne szroty w poszukiwaniu nowego na zamianę. Jest, znalazłem, piękny zafoliowany, stan ideał, odcień ten sam wszystko bajka, 50 zł jeszcze utargowałem. Dumny z siebie z orderem virtutti cebulari na klacie schowałem go do bagażnika, który wcześniej na tę okazję opróżniłem z tysiąca rzeczy na wszelki wypadek, które w nim woziłem i wracam do domu, dumny z siebie. Na
  • Odpowiedz
Dwa lata temu wpadłem w ciąg alkoholowy, waliłem ze znajomym dobry tydzień. Jednego dnia zabrakło nam alkoholu, więc poszliśmy do nocnego po wóde i browary. Tam przypałętał się do nas jakiś cygan i tak we trójkę poszliśmy do mnie na chatę. Rano się budzę #!$%@?, nikogo nie ma, w lustrze patrzę, #!$%@? pod okiem ja nic nie pamietam. Nie ma nigdzie mojego e-peta ani portfela. #!$%@?, że w portfelu pusto, ale dokumenty.
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka:
- w podstawówce podczas lekcji pływania na basenie stwierdziłem, że sprawdzę co się stanie jak wciągne pod wodą powietrze, więc probowałem na całego zaciągnąć się wodą. Na szczęście eksperyment się nie powiódł.

- na kempingu w Chorwacji na stoliczku rodzice odpalili świeczkę tealighta - bawiłem się i odpalałem kolejne zapałki po czym dokładałem je do świeczki - płomień rósł i rósł o zaraz by sięgnął drzewka oliwnego nad nami gdyby
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Najgłupsza rzecz? Klucz w stacyjce zdecydowanie. Za gówniarka wpadłem na genialny pomysł wsadzenia plastikowego kluczyka od #!$%@? wie czego w stacyjkę naszego samochodu. I przekręcenia go. Nie działa(co za przypadek). To wyjmujemy i jeb połamany. Został w środku, nie da rady wyjąć, trzeba rozebrać całość, chyba nowa stacyjka wręcz poszła. Mechanik pobliski który to robił przez parę lat jak mnie widział to bekę ze mnie cisnął(teraz jak wyrosłem to nie
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka skakalem z więźby dachowej stodoły do siana na dole, aby to zrobić musiałem przeskoczyć nad traktorem i innymi narzędziami. Słoma byla w belach i kostkach, robiąc frontflipa #!$%@? sie głowa między nie ( ͡º ͜ʖ͡º). A z niedawnych opowieści- niektóre ciężarówki maja takie windy, które opuszczają przed rozladunkiem, przejechałem pod tą windą( ͠° ͟ل͜ ͡°), sekundę od wbicia
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Poszłam kiedyś do aquaparku i wdrapałam się po drabince na zjeżdżalnię, bo myślałam, że każda to taka rura, po której zjeżdża się do takiego płytkiego basenu (a ja nie umiem pływać). Przez chwilę zjeżdżałam po takiej rurze a potem wleciałam do gigantycznego leja, po którym się kręciłam w kółko, aż w końcu wleciałam głową w dół do głębokiego basenu () wtedy miałam w ułamku sekundy myśli,
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: miałem z 15-17 lat (początek lat 90), z kumplami zbieraliśmy niedopalone petardy , rozrywaliśmy i z zawartości usypaliśmy stosik na murku. Po czy podpaliłem całość świeczką. #!$%@?, chyba z 5 minut nic nie widziałem. A z nowszych wybuchowych to podczas airsoftu chciałem odrzucić granat hukowy z pomieszczenia, efekt to lekko porwana rękawica, dobrze że ją miałem.
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: sam osobiście tego nie pamiętam bo byłem jakiś lvl 3-4 ale mama zawsze(teraz) ma bekę, że jak byłem mały to nawpychalem sobie do nosa słonecznika (normalny z paczki nieobrany xD) ile się dało, mama jak się kapnela to mnie zawieźli od razu na sor i mi to wyciągali ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka W drugiej klasie podstawówki chodziliśmy na basen jako zajęcia z WF i kiedyś chciałem pokazać jaki to nie jestem kozak ile umiem wytrzymać pod wodą (zaznaczmy ze nie umiałem pływać) no i pokazałem tak ze musieli mnie ratować bo bym się tam utopił na własne życzenie. Do tej pory boje się głębokiej wody ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 5
Na wakacjach u dziadka znalazłem z sąsiadem pocisk chyba to był od moździerza i postanowiliśmy go wrzucić do ogniska. Ognisko rozpaliliśmy blisko starej szopy i po około 15 minutach pocisk wybuchł było takie #!$%@?ęcie, że się tego opisać nie da a razem z nim zniknęła szopa. Był dym na całą wioskę, policja, straż, później saperzy. Oczywiście wcisnęliśmy bajere, że chcieliśmy ognisko rozpalić aby przypiec ziemniaczki a pocisk porostu tam był xd. Od
  • Odpowiedz
@fajq to słaby drajwer byłeś, u mnie była podobna łączka, która zamarzala i zawody w "berka" na rowerach po tym lodzie to była nasza ulubiona rozrywka co zimę :D
  • Odpowiedz
@ChwilowaPomaranczka: Czekałem na pociąg podmiejski w Warszawie, na dworcu Warszawa Zachodnia, bo chciałem szybko przeskoczyć do Centrum (piechota by mi to zajęło 15 min), zniecierpliwiony zobaczyłem Pendolino. One zbierają pasażerów zatrzumując się na trzech kolejnych stacjach: Warszawa Zachodnia - Centralna - Warszawa Wschodnia i jak ruszą to dopiero zatrzymują się na docelowej stacji (np. Gdańsk). Więc wszedłem, zaraz był odjazd, ale nie dojechałem do Centrum. Pojechałem w przeciwnym kierunku, do Krakowa.
n.....e - @ChwilowaPomaranczka: Czekałem na pociąg podmiejski w Warszawie, na dworcu ...

źródło: comment_1673051474lTEjn47aFvrn3qF98WBqyL.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz