Aktywne Wpisy
Anoncio2111 +75
Witajcie Miraski, chciałem się Wam pochwalić zdjęciem Saturna, które zrobiłem dosłownie kilkanaście minut temu zestawem teleskop (zwierciadło 8 cal)+ lustrzanka. Efekt taki sobie, ale i tak jestem mega zadowolony ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ
#astronomia #astrofotografia #kosmos #nauka #fotografia
#astronomia #astrofotografia #kosmos #nauka #fotografia
WykopX +7
Oni mają jakąś moc sprawczą, czy jedynie są jakimś "mediatorem" w całym postępowaniu reklamacyjnym i z ewentualnym oszustem trzeba się dogadać na własną rękę, czyli w przypadku trafienia na cwaniaka trzeba się sądzić itp?
#pytanie #allegro #zakupy
Zdradzę Ci w sekrecie, że jako kupujący zawsze wygrasz. Nieważne, że odeslesz towar brudny, uszkodzony. Dyskusja ze sprzedającym, proszenie o pomoc allegro codziennie przez tydzień, potem wniosek POK i wygrałeś.
Smutne realia dla sprzedawcy ale prawdziwe.
też tak myślałem, z reguły przy jakichś drobnych zakupach nie było problemu, tym razem jednak jest inaczej.
początek tej historii opisywałem tutaj:
nie mniej jednak w przypadku towaru niezgodnego z opisem powoływanie się na ten charakter zawodowy i tak jest bezpodstawne.
zostało to wypunktowane przez pracownika allegro w dyskusji, no ale na tym się skończyło.
nadal jestem bez kasy i sprzetu i bez
kiedyś w poprzedniej firmie wysyłaliśmy wymianę towaru i typ wydał kurierowi na wymianę karton w którym... nie było nic. Na nic zdały się screeny od przewoźnika z sortowni z momentu ważenia paczki, klient upierał się, że towar był w paczce, może ktoś ukradł... ;)
szczegół jest taki, że wydał paczkę owiniętą czarnym stretchem. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
I tak przegrałam, straciłam po prostu pieniądze.
Również faktem jest to, że tyle ile jest konsultantów tyle różnych odpowiedzi
przeraża mnie to, że 70% osób na które trafiam po prostu ma totalnie za przeproszeniem #!$%@? w tą sprawę, nawet nie zapoznaje się z treścią dyskusji i tylko informuje, że przekazuje sprawę dalej po czym z
dyskusję prowadzę już przez prawie 2 miesiące (od 17 listopada) i nic z niej nie wynika, nadal nie mam laptopa ani pieniędzy.
po prostu czuję się bezsilny, ponieważ pomimo tego, że na wszelkie możliwe sposoby udowodniłem swoją rację (częściowo dzięki pracownikowi Allegro, ponieważ nie znam wszystkich kruczków prawnych, natomiast uważam, że znać ich nie muszę, gdyż nie zajmuje się obrotem sprzętu elektronicznym zawodowo) sprzedający wystarczy,
prosi mnie Pan o założenie dyskusji, a ta dyskusja trwa od 17 listopada, dlaczego pozwalacie sprzedającym na niezgodne z prawem zagrywki i dajecie mu możliwość przetrzymywania zarówno towaru jak i pieniędzy?
za każdym razem gdy kontaktuje się z waszymi pracownikami każdy ma zupełnie inne zdanie na temat danej sprawy, mało kto w ogóle poświęci nawet 5 minut rozmowy na zapoznanie