Wpis z mikrobloga

@staryalkus: Jeśli chodzi o moje doświadczenie #!$%@? Gestapo, to jak miałem z 9 lat to pewnego razu dyrektorka mojej szkoły wysłała po mnie woźną.

Zaprowadziła do gabinetu, była tam ze mną i z wicedyrektorem. Kazali mi się przyznać. Pytałem "Do czego?", na co odpowiedzieli, że "Ja już dobrze wiem dlaczego". Mówiłem, że nie wiem o co chodzi, zacząłem panikować i płakać, a oni tylko grozili mi, że będzie jeszcze gorzej jak
@Adasko97: Kumpel robił identycznie. Problem był w tym że jako klasa mieliśmy najgorszą frekwencję w szkole i nie było jak tego udowodnić. U nas też był jeden typ dzieciak jakichś prominentnych ludzi co sponsorowali szkołę. Typo zaczął męczyć 2 chłopaków z klasy którzy byli biedni. Rodzice też będąc bezsilnymi przenieśli ich do innych szkół. Za mnie też chciał się zabierać i skończyło się bójką.

Skończyło się naganą obniżeniem oceny ze sprawowania
@staryalkus: Miałem tak samo XD
u mnie sytuacja była taka że ktoś narysował głupoty czarnym długopisem i babka sprawdzając mi zadanie domowe zobaczyła że pod zeszytem jest cos nabazgrane na ławce i czemu to zrobiłem XD
jeszcze była taka dziewczyna co to na wszytko miała teksty aby sie popisać i na całą sale "capol, czemu sie nie przyznajesz, widziałam jak to robiłes"
najlepsze w tym było to że to nabazgrane czarnym
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@staryalkus: W gimnazjum, kolega z ławki miał zwolnienie z ostatniej lekcji napisane przez swoją mamę. Miała trochę dziecinny charakter pisma (wiem, że to jej, bo znam go od zerówki).
Nauczycielka na lekcji zrobiła aferę, że podrobił zwolnienie i kazała mu dzwonić do rodziców. Nikt nie odebrał i nie pozwoliła mu wyjść wcześniej.
Na ostatniej lekcji wyśmiewała go razem z prześladowcami, że podrobił zwolnienie.
@Matti28 przecież to praca sprzątaczki nie twoja
Ja miałem mniej przypalowa sytuację bo na jakiejś plastyce w pierwszych klasach podstawówki zrobiłem trochę syf pod ławka i posprzątałem ławkę a podłogi już nie. Nauczycielka kazała mi sprzątnąć podłogę a ja oznajmiłem jej, że to praca sprzątaczki. Wezwała mojego ojca który przyznał mi rację
via Wykop Mobilny (Android)
  • 32
@staryalkus: ja w podstawówce miałem taką babę od historii która była ucieleśnieniem zła i okropnych nauczycieli. Nigdy się nie uśmiechała, no chyba że komuś coś nie bardzo nie wychodziło. Co każdą lekcję oczywiście brała do odpowiedzi, raz pamiętam jak mój kolega został wylosowany i zaczął mówić ale to tak bezbłędnie, ale pomyliło mu się i mówił o jeszcze poprzednim temacie to mu babsko powiedziało że ona to chciała żeby jej powiedział