Wpis z mikrobloga

@czympyrympym pierwsze co by mi przyszło do głowy jako pracodawcy, to nie to, że pracownik się rozchorował, albo jego dziecko, albo ktoś mu umarł, tylko że się #!$%@?ł tak, że nie jest w stanie przyjść do roboty. Że nie umie się kontrolować, skoro wie, że rano ma iść do pracy i że polegać na nim nie można. Ja wiem, że ma prawo taki urlop wziąć, ale wygląda to właśnie tak.
@wooster: te "udogodnienia" wynikają z kodeksu pracy, jak robisz w innym kraju to mało to wnosi do tematu. Odniosłem się do dwóch, co do śmierci bliskiej osoby - tu też masz prawo do dnia wolnego bez wykorzystaniaUŻ