Wpis z mikrobloga

@Dawtona: Nie wiem. Ja bym wyrzucił do kosza. Nie ufam obcym ludziom, a co dopiero jedzeniu od wykopka ¯\_(ツ)_/¯
Nawet jakbym miał się przemóc, zaryzykować i to zjeść to nie byłoby to warte dalszego rozmyślania czy nie zaczną mi za tydzień wypadać włosy.
  • Odpowiedz
@sortris: () jeżyny, maliny i wiśnie rosną u mojej mamy, a bez u mojego brata na wsi. Co roku jest tego pełno więc odwalam parę słoiczków co roku.
  • Odpowiedz
@krytyk1205: Tam ich ktoś pilnuje chociaż, coś od tej pracy w ich życiu zależy, jest jakieś ryzyko. Potencjalna ofiara jest anonimowa. Dorzucić niespodziankę do jedzenia mirkowi to jest kwestia tego czy ktoś chce to zrobić, czy nie.
  • Odpowiedz