Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
to chyba różnica pokoleń ale totalnie nie rozumiem tego płaczu powyżej. Przecież wiesz kto wysyła ci pakę i możesz sprawdzić czy nie jest jakimś lewackim degeneratem więc tą metodą wykluczasz wszelkie nasienie w jedzeniu i tym podobne wynalazki
  • Odpowiedz
@Dawtona:

Myślicie, że mój Mirek będzie zadowolony z takiego dodatku do swojej #wykopaka?

Jeżeli w swoim opisie napisał że lubi takie rzeczy i chętnie by je przytulił, to tak, jak najbardziej.

Ja osobiście nie jestem fanem przetworów, a tym bardziej nalewek. Zawsze jak próbuję domowych, to dżemy są za kwaśne, a nalewki zbyt mocne. Nie byłabym zadowolona z takiego prezentu, dodatkowo też z tego powodu, że te
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bodhistawa: ależ to jest p---------e, po to właśnie są przepisy, jest sanepid, książka sanepidowska i procedury, żeby minimalizować takie sytuacje. Gdyby tego nie było to codziennie słyszalbys, że ktoś się czymś zatruł i apelował, żeby ktoś to w końcu uregulował.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bodhistawa: gotuje, ale wie o tym, że umył ręce, wie, że dżem z wiśni jest tylko i wyłącznie z wiśni i cukru. W tym przypadku tego właśnie nie wie i stąd opinie o wywaleniu tego do kosza zamiast zjedzeniu.
  • Odpowiedz
Wow, mam nadzieję że nie bierzesz udziału w #wykopaka jak każdy dla Ciebie to potencjalny morderca truciciel z rękami brudnymi od odchodów :D


@Orzeech: Mam nadzieję, że nie widzisz żadnej logiki w tym co napisałeś, bo jej nie ma.

To co ja uważam na temat jedzenia od wykpka, nie ma nic do mojego udziału w wykopace, a to co napisałeś to wyłącznie twoje urojenia, bo są niezgodne z
  • Odpowiedz
@Nemayu: Faktycznie o odchodach pisał ktoś inny, przepraszam, ale ogólnie z takim podejściem, że jedzenia od wykopka nie tkniesz, bo ktoś Ci coś do niego dorzucił, to mam nadzieję, że w zabawie nie bierzesz udziału :)

Jakbyś dostał luzem wrzucone Michałki Białe to też byś wyrzucił?
  • Odpowiedz
@Orzeech: Też. Nawet w markecie trafi się nadgryziony albo obśliniony.

ale ogólnie z takim podejściem, że jedzenia od wykopka nie tkniesz, bo ktoś Ci coś do niego dorzucił, to mam nadzieję, że w zabawie nie bierzesz udziału


Twoja nadzieja jest zupełnie irracjonalna, a twoje naiwność ogromna.
  • Odpowiedz
@Nemayu: Ziomek, po prostu nie mam paranoi. W tym roku spałaszowane wraz ze współpracownikami wszystkie słodycze, w zeszłym roku od Mirabelki dostałem tak zajebiste, własnoręcznie robione pierniki, że głowa mała. Tyle się napracować, żeby zrobić paczkę, napisać fajny, długi, odręczny list, tylko po to, żeby kogoś zabić lub okaleczyć przez dorzucenie mu trucizny do jedzenia (bo to implikujesz, popraw mnie, jeśli się mylę)... Żeby się o to martwić to już
  • Odpowiedz