Wpis z mikrobloga

Rozwala mnie, że na tagu #nieruchomosci czy #gielda mamy samych specjalistów od przewidywania cen w przyszłości a prawdopodobnie żaden z nich nie wie nawet jak zdefiniować coś takiego jak wartość oczekiwana lub czym jest estymator w szacowaniu prawdopodobieństwa i jakie warunki musi spełniać próba by była niezależna. No ale są mistrzami ekonomii, googlowania artykułów w Internecie i twardych danych z olxdata. Po co komu podstawy jak można wróżyć z fusów. Bartosz Turek mówi że będzie rosło, to będzie spadać, proste!
Pobierz amstaf01 - Rozwala mnie, że na tagu #nieruchomosci czy #gielda mamy samych specjalist...
źródło: comment_1671015831aeEog8HGugB4TPbe8vFZuz.jpg
  • 21
@amstaf01: Czepiasz się expertów z wypoku, ale prawda jest taka, że tylko tutaj było mówione, że wzrost inflacji będzie bardzo dynamiczny, doprowadzi to do podniesienia stóp, wzrostu rat kredytu i spadku cen nieruchomości. Ten kontrintuicyjny mechanizm, no bo jak to przy wzroście inflacji mieszkania mają spadać, był zupełnie nieznany dla expertów z tv.

Podobnie jak w szczycie wszyscy mówili, że Polska to najwyraźniej kraj milionerów, bo tyle zakupów gotówkowych to tylko
@amstaf01: Prawdopodobieństwo, statystyka, czy w końcu stochastyka wchodzą w skład matematyki, czyli dziedziny nauk ścisłych. Ekonomia za to, zgodnie z aktualnie przyjęta klasyfikacją, jest nauką społeczną. Powód, dlaczego to pierwsze nie zawsze i nie do końca ma zastosowanie w tym drugim jest prosty: brak powtarzalności. Nie da się ponowić tego samego eksperymentu w dziedzinie ekonomii, ponieważ nie można odtworzyć identycznych jego warunków; lub nie w wystarczająco zadowalającym stopniu.
Prawdopodobieństwo, statystyka, czy w końcu stochastyka wchodzą w skład matematyki, czyli dziedziny nauk ścisłych. Ekonomia za to, zgodnie z aktualnie przyjęta klasyfikacją, jest nauką społeczną.


@konsument: Gdybym mógł dać 10 plusów, to bym dał. Ludzie wymagają od ekonomii ścisłości, zapominając że to nauka, od której nie można tego wymagać. Patrzą, słuchają, prezesów banków, analityków, komentatorów makro, licząc, że to ma wartość prognostyczną tak pewną jak wynik 2+2.
Prawdopodobieństwo, statystyka, czy w końcu stochastyka wchodzą w skład matematyki, czyli dziedziny nauk ścisłych. Ekonomia za to, zgodnie z aktualnie przyjęta klasyfikacją, jest nauką społeczną.


@konsument: OMG nie spodziewałem się szczerze mówiąc aż takiej ignorancji. A te nauki społeczne oraz ekonomia to na czym bazują jak nie na statystyce? Jak chcesz przeprowadzić jakiś eksperyment i otrzymać wymierny rezultat nie wykorzystując statystyki? Wyjdzie profesor i powie, że 80% ludzi zakładających konto na
Czepiasz się expertów z wypoku, ale prawda jest taka, że tylko tutaj było mówione, że wzrost inflacji będzie bardzo dynamiczny, doprowadzi to do podniesienia stóp, wzrostu rat kredytu i spadku cen nieruchomości. Ten kontrintuicyjny mechanizm, no bo jak to przy wzroście inflacji mieszkania mają spadać, był zupełnie nieznany dla expertów z tv.


@mickpl: Ani eksperci z tv ani eksperci z wykopu nie podpierają się staystyką tylko #!$%@?ą co im się wydaje.
Powód, dlaczego to pierwsze nie zawsze i nie do końca ma zastosowanie w tym drugim jest prosty: brak powtarzalności. Nie da się ponowić tego samego eksperymentu w dziedzinie ekonomii, ponieważ nie można odtworzyć identycznych jego warunków; lub nie w wystarczająco zadowalającym stopniu.


@konsument: A o szacowaniu niepewności i ryzyka słyszał?
No nie da się powtórzyć eksperymentu ale można zmierzyć niepewność i zmiany warunków jakie nastąpiły i uzasadnić, że kiedyś było tak
@amstaf01: Na giełdzie zarabia nie ten kto ma „rację” i potrafi rozrysować dlaczego - a ten który umie zarządzać ryzykiem i strategią. Żeby powtarzalnie zarabiać pieniądze musisz nawet wiedzieć co to jest rozkład normalny. To fakt nie opinia.

Ekonomia to nauka społeczna, to co powie dziś Powell i jak zareagują gracze ma większe znaczenie niż jakakolwiek kalkulacja.
Ekonomia to nauka społeczna, to co powie dziś Powell i jak zareagują gracze ma większe znaczenie niż jakakolwiek kalkulacja.


@monyprintergobrrrr: To co powie Powell będzie w cenie 5 minut po jego wypowiedzi. To co może powiedzieć jest do wygrania na rynku przez szacowanie ryzyka.
@amstaf01: No ale nie potrzebujesz absolutnie żadnych narzędzie bo taki szacunek możesz zrobić na czuja w głowie („jak będzie jastrzębi to zyskam mniej więcej X, jak będzie gołebi stracę mniej więcej Y, X>Y, wchodzę”).

Nie zmierzysz rynku i związanych z tym prawdopodobieństw w liczbach. Ten system jest zbyt złożony. Możesz używać modeli ale dalej nie jest powiedziane że uzyskasz tym przewagę (jako żuczek bez zaplecza jakie mają fundusze raczej nie uzyskasz).
@amstaf01: za bardzo nie wiem co chciałbys prognozowac. Możesz zbadać rozklad zmiennych, ale dojdziesz do konkluzji ze nie są to stabilne dane. Jezeli zlogarytmujesz stopy zwrotu i będziesz próbować obliczac model Garch to wyjda Ci jakieś paramety alfa beta - problem w tym, ze nie będziess miał rozdzielnia wplywu informacji odnosnie impulsow/zdarzen.
Progozny są rewalcyjne, na podstawie 100 obserwacji mozesz wyprowadzić model na ceny akcji z wczoraj przy dobrych błędach ex
@amstaf01: Jeszcze jedno.

A prognoza bez solidnego poparcia w danych to tylko traf szczęścia.

Najlepszy deal jak do tej pory zrobiłem był na węglu - wszedłem tylko z jednego powodu, sentyment do tego paliwa był tak fatalny (Greta i te sprawy) że kolejne złe dane nie ruszały kursem w dół, do tego zlikwidowany został ostatni ETF na ten surowiec.

Jestem przekonany, że 95% modeli w momencie kiedy wchodziłem kazałoby mi o
żaden z nich nie wie nawet jak zdefiniować coś takiego jak wartość oczekiwana lub czym jest estymator w szacowaniu prawdopodobieństwa i jakie warunki musi spełniać próba by była niezależna


@amstaf01: chłop przeczytał podręcznik do statystyki dla studentów pierwszego roku ekonomii i przyszedł ludzi rozstawiać po kątach xDDDDDDDD
@amstaf01

Bo my tu sobie rozmawiamy ;)

Czy to ma statystycznie wiecje racji niż analizy? Gdyby profesjonalne analizy byly skuteczniejsze niż "pitolenie przy piwie" to po co ludzie graliby na własne ryzyko na giełdzie - kupić jednostki TFI i tam profesjonaliści umocza twoje pieniądze w profesjonalny sposób :)

Pewnie że lepiej się podeprzeć danymi, niż "na czują" ale praktyka pokazuje że czuj jak analizy - raz się zgadzają raz nie... Ty sobie
mamy samych specjalistów od przewidywania cen w przyszłości a prawdopodobnie żaden z nich nie wie nawet jak zdefiniować coś takiego jak wartość oczekiwana lub czym jest estymator w szacowaniu prawdopodobieństwa i jakie warunki musi spełniać próba by była niezależna.


@amstaf01: ile człowiek pseudo-mądrych bzdur nie wymyśli żeby nie pokazywać faktyczne wyniku na koncie